Białoruś kpi z koronawirusa. "Ronaldo tu może pograć"

Kiedy FIFA przesuwa sezon i obniża zarobki piłkarzy, a stadiony są przekształcane są w szpitale, na Białorusi rozgrywki trwają w najlepsze.

Alternatywna rzeczywistość to specjalność naszych sąsiadów zza wschodniej granicy. Z relacji białoruskich dziennikarzy – tych, którzy nie boją się mówić – wynika, że Łukaszenko przekazał społeczeństwu, że koronawirus nie jest groźny. I choć szpitale są wypełnione chorymi, to nikt nie mówi o tym głośno. Natomiast oficjalne statystyki informują o 152 zakażonych osobach i jednym zgonie będącym skutkiem COVID-19. 
Z doniesień wynika, że państwowe media szydzą z ludzi stosujących środki ochronne takie jak maski i rękawiczki, a życie toczy się dawnym rytmem. Podczas, gdy w Polsce nie możemy gromadzić się skupiskach przekraczających dwie osoby, Białorusini tłumnie chodzą na mecze hokeja, „zabijają wirusa” w saunach, myją ręce wódką i nikt nawet nie myśli o tym, żeby odwoływać imprezy sportowe. 

A skoro nie ma zakazów, to wszystko odbywa się zgodnie z wcześniejszymi założeniami – rozgrywki białoruskiej ekstraklasy toczą się normalnie, a kibice licznie zapełniają trybuny. Sobotnie derby mińska zgromadziły tłumy, a cała impreza odbyła się z pompą znaną miłośnikom filmów Barei. 



I choć podobno piłkarze boją się chodzić do pracy, to wszyscy robią dobrą minę do złej gry i udają, że nie ma żadnego zagrożenia. Taki rozwój sytuacji gorzko skomentował Alaksandr Hleb w wywiadzie dla brytyjskiego „The Sun”. Były piłkarz Arsenalu i Barcelony przyznał, że koronawirus nikogo na Białorusi nie interesuje. 

- Cały świat powinien teraz oglądać ligę białoruską – powiedział piłkarz we wspomnianym wywiadzie. – Kiedy zawieszono NHL, najlepsi hokeiści świata zaczęli grać w Rosji. Może Cristiano Ronaldo i Leo Messi powinni pomyśleć nad transferami do białoruskich klubów? Tylko tu mogą pograć w piłkę – podsumował. 

Biorąc pod uwagę, że zarobki CR7 właśnie zmalały o jakieś 17 mln złotych, to może być niezła opcja na załatanie domowego budżetu. Wszak kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana.

Najbliższy mecz białoruskiej ligi zaplanowany jest na piątek, FK Biełszyna zmierzy się FK Haradzieja.


ZOBACZ GALERIĘ: BUGATTI CENTODIECI - MUSISZ BYĆ RONALDO ŻEBY JE KUPIĆ


Dodał(a): Adam Barabasz / fot. Twitter Wtorek 31.03.2020