Jerzy Janowicz rwie koszulkę
Znany z emocjonalnych reakcji najlepszy polski tenisista znów daje ujście swojej ekscytacji
fot.: Marianne Bevis
Tym razem nie krzyczał na sędzię ze złości, ani nie płakał ze szczęścia. Z radości, po największej wygranej w tym roku, zerwał z siebie koszulkę niczym bohater komiksów Marvela – Hulk. Taki zresztą przydomek dostał od mediów.
Rzecz działa się w środę podczas turnieju ATP Rome 2013. Po pokonaniu ósmego w klasyfikacji ATP Jo-Wilfrieda Tsongi 6:4 i 7:6, pełen emocji Jerzy Janowicz (zajmuje 24. miejsce w rankingu) szarpnął za koszulkę, która rozsunęła się jak gdyby była na suwak. Po odebraniu gratulacji od przeciwnika i podziękowaniu sędziemu, dokończył dzieła i spruł polówkę do końca. Cieszymy się ze zwycięstwa Jerzyka, a także, że udało się garderobę porwać w iście rokendrolowym stylu, bo przecież mógł się najeść wstydu, gdyby koszulka okazała się bardziej trwała...
Możecie obejrzeć kawałek meczu, a akcja zagęszcza się w 9. minucie: