Kapela wreszcie znalazł przeciwnika. Zobacz, z kim zmierzy się w klatce
Myśleliśmy, że ciężko będzie przebić pojawienie się na ringu byłego premiera Kazimierza Marcinkiewicza. Okazało się jednak, że przed nami kolejna bomba podsycona wyraźnie politycznym kontekstem. Po ogłoszeniu tej walki szybko pojawiły się komentarze internautów, że będzie to typowy pojedynek lewica–prawica.
Jaś Kapela już od swojego niezbyt udanego występu w Hejt Parku zapowiadał, że chętnie zmierzyłby się z kimś w klatce. Poza pieniędzmi, warunek był jeden: walka ma mieć kontekst polityczny. Długo szukał dla siebie przeciwnika, aż w końcu stanęło na byłego dziennikarza TVP info i youtubera Ziemowita Kossakowskiego.
"Potwierdzam, że dostałem taką propozycję i już się zgodziłem. Nie wiem, czy wyraził też zgodę Jaś Kapela. Ze swojej strony powiem, że z przyjemnością stoczę tę walkę. Każda okazja, żeby spuścić łomot lewackiemu publicyście jest dobra" – powiedział w rozmowie z Wirtualnymi mediami Ziemowit Kossakowski. Dodał także, że zgodził się na walkę głównie ze względu na obiecany solidny zarobek, ale także chętnie zaznaczy swoją pozycję podczas spotkania na ringu z takim przeciwnikiem, jak Jaś Kapela.
Jak na te słowa zapatruje się druga strona? "Ziemowit Piast Kossakowski bardzo chce zostać pobity przez poetę, a ja oczywiście chętnie pomogę, gdyż kocham pomagać, a potrzebującymi nie odmawiam wsparcia" – poinformował Kapela na swoim profilu na Twitterze.
Walka odbędzie się na gali Marcina Najmana MMA VIP. Organizatorzy zamknęli już negocjacje z Ziemowitem Kossakowskim, pozostaje jednak kwestia Jasia Kapeli, z którym nie porozumieli się odnośnie wynagrodzenia. Patrząc jednak na to, że poeta już od dłuższego czasu aktywnie szukał przeciwnika do klatki, zapewne ostateczna zgoda to formalność.
Ostatnio panuje moda na walki i większość celebrytów poważnie myśli o tym, by pojawić się w klatce i spróbować swoich sił w "MMA". Wychodzi na to, że niedługo może zabraknąć sławnych osób, a gale pokroju "Fame MMA" nie będą mogły zaprezentować ani "fejmów", ani MMA...
