Kultowe "piłkarzyki" przechodzą rewolucję

Wszyscy pamiętamy stół do piłkarzyków stojący zazwyczaj w rogu sali. Wystarczyła niewielka piłeczka i ten prosty przedmiot zamieniał się w boisko pełne emocji. Po latach zabawkę z dzieciństwa na warsztat wzięli koledzy zafascynowani światem robotów. Ze wspólnej pasji narodził się rewolucyjny pomysł przekształcenia typowo analogowej gry w elektroniczną rozrywkę. I tak powstał RoboSoccer, który połączył w sobie ideę popularnej zabawy i nowoczesną technologię. 

Na płycie boiska znajdują się roboty wielkości myszki komputerowej. Konstruktorzy twierdzą, że są zwinne, potrafią „kiwać” i cieszyć się po strzelonym golu. Tak jak na prawdziwym boisku w odróżnieniu drużyn mają być pomocne barwy – roboty można personalizować zmieniając kolory ich wyświetlaczy.

Gracze mogą sterować zawodnikami za pomocą pada, który współpracuje ze specjalną aplikacją, odmierzającą również czas rozgrywki. Z kolei interaktywne bramki zostały zaprogramowane na zliczanie strzelonych goli. Tym sposobem uczestnicy mogą skupić się wyłącznie na grze. 
Plansza do gry ma wymiary 100 x 45 cm, waży 205 gramów i jest składana, co zdaniem producentów ma ułatwiać transport. Urządzenie zasilają baterie litowo-jonowe, które przy pełnym naładowaniu powinny wystarczyć na 180 minut zabawy. W skład zestawu – oprócz boiska i bramek, wchodzą dwa roboty i ich pady, baterie oraz ładowarki. 

Innowacyjna gra powstawała w Rzeszowie, gdzie w ramach projektu "Rozwój start-upów w Polsce Wschodniej" młodym pasjonatom udało się pozyskać niemalże 800 tys. złotych bezzwrotnej dotacji. Łącznie o dofinansowanie ubiegało się ponad 2000 projektów, z których wybrano 103 najlepsze. 

Sprzedaż RoboSoccera ruszyła na stronie internetowej producentów, którzy zapowiadają, że wraz z rozwojem ich interesu wprowadzą kolejne funkcje usprawniające funkcjonalność robotów. Pierwsze 200 zestawów będzie dostępne w promocyjnej cenie 390 zł, która docelowo ma wzrosnąć do tysiąca złotych. 


ZOBACZ TAKŻE: PIŁKA BAROWA