Mortal Kombat

Dość już snookera, bilardu, tenisa i kolarstwa. Pora zająć się sportami dla naprawdę ostrych facetów
Mortal Kombat

Mamma mia! To lepsze niż seks i Need For Speed na PlayStation! — wykrzykuje Alessandro, oblewając się przy okazji ciepłym piwem z plastikowego kubka. Sterczymy w piekącym włoskim słońcu uczepieni metalowej klatki, mieląc w ustach unoszący się wszędzie pył z wysypanego ziemią Piazza Santa Croce we Florencji. Za siatką trwa wojna: pół setki rozebranych do pasa osiłków bije, kopie, dusi i przygniata się nawzajem, próbując przy okazji przepchnąć wytartą skórzaną piłkę z jednego końca boiska na drugi. Z rozbitych łuków brwiowych sika krew, na ziemi z bólu zwija się kilku biedaków, reszta graczy nie przerywa wymiany ciosów, depcząc leżących. To calcio storico (pol. futbol historyczny), średniowieczna tradycja zmagań kilku dzielnic Florencji. Ten sport dał początek piłce nożnej. — Kurwa, przypierdol mu! — Alessandro gorąco dopinguje zawodników, podskakując przy tym jak piłka. — Futbol to gra maminsynków — wydyma usta mój włoski kolega. Przywiódł mnie na plac w centrum Florencji, bym na własne oczy zobaczył, jak wygląda sport dla prawdziwych mężczyzn.



Dodał(a): Michał Jośko Wtorek 13.09.2011