Najman wraca do MMA

Historia tej walki jest dość zabawna. Do ringu naprzeciw „Trybsona” z programu „Warsaw Shore” wejdzie Marcin Najman – celebryta i pięściarz. Kolejność określeń umyślna. Być może niesiony poczynaniami Popka, wyczuł swoją okazję, by przypomnieć o sobie i zgarnąć trochę grosza.
plmma70.jpg

Ostatni raz Marcin Najman walczył w grudniu podczas gali PLMMA 45, kiedy to pokonał Michała Dobiasa. Wcześniej dostał bęcki od Mariusza Pudzianowskiego, Przemysława Salety i Roberta Burneiki, czyli Hardkorowego Koksa.

Podczas nadchodzącej gali PLMMA Championships 70, która odbędzie się 4 listopada na warszawskim Torwarze stanie naprzeciw Pawła „Trybsona” Trybały. Rozpustnik z programu „Warsaw Shore” miał walczyć z Alejandro Moreno, ale ten uległ kontuzji kręgosłupa (to w tej historii akurat nie jest zabawne). Najman nie jest opcją pierwszego wyboru.



Wcześniej próbowano zakontraktować Dawida Ozdobę – tancerza erotycznego, który walczył w ringu raz - z Robertem Burneiką. Został wtedy zdyskwalifikowany za uciekanie od walki. Teraz drażnił „Trybsona” w mediach społecznościowych, ale finalnie nie dogadał się w kwestii kontraktu z organizacją Mirosława Oknińskiego.



Marcin Najman domagał się również rewanżu z „Pudzianem”, ale Mariusz milczy. Na razie były strongman dostał do zbicia  Popka.  Trochę to uwłaczające dla Pudzianowskiego, bo konsekwentnie wdrapywał się po szczebelkach podstawionej mu w MMA drabince i był już traktowany jako fighter. Teraz ma za zadanie stworzyć show. „Pudzian” z racji swojego wieku (39) może przez takie decyzje nie zdążyć się rozwinąć w tej dyscyplinie. Choć chętnie zobaczymy jak siądzie na głowie „Królowi Albanii” i wybije mu skutecznie z głowy sport dla dorosłych facetów.





Dodał(a): Adam Wawrzyniak / fot.: PLMMA Poniedziałek 24.10.2016