Polacy mają szansę wygrać Mistrzostwa Świata dzięki... koszulkom

Mundial startuje już lada dzień, więc naturalnym jest, że wszyscy próbują zaklinać rzeczywistość, byleby tylko jak najbardziej uwierzyć w sukces swojej reprezentacji. Stąd też np. oddaje się przepowiednie w ręce (łapy?) zwierząt i stąd też my mamy dla was analizę… mundialowych koszulek piłkarskich.

A konkretnie chodzi oczywiście o to, w jakiego rodzaju meczowych trykotach drużyny dotychczas tryumfowały w najważniejszej piłkarskiej imprezie świata.

Znający się zarówno na sporcie, jak i modzie zespół ShopAlike podszedł do tematu właśnie ten sposób. Ich analitycy zadali sobie pytanie: które koszulki dają największe szanse na wygranie finału mundialu? By odpowiedzieć na to pytanie, przeanalizowali kilka aspektów koszulek – kolor, kształt kołnierzyka, powtarzające się wzory – wszystkich poprzednich zwycięzców Mistrzostw Świata i porównali je z koszulkami drużyn biorących udział w obecnym turnieju.

Koszulka mistrzów
Z analizy wynika, że największą szansę na zwycięstwo ma drużyna grająca w koszulkach białych, z kołnierzykiem w kształcie litery V oraz gładkich,  bez powtarzającego się wzoru. Prawdopodobieństwo zwycięstwa dla takiej kombinacji cech wynosi 19.93%. Kraje grające w takich koszulkach to: Niemcy, Anglia, Iran i oczywiście Polska. Ta niezbyt naukowa kalkulacja zakłada, że każdy team ma jednakową szansę na zwycięstwo, a jedynie koszulka może te szanse zwiększyć lub zmniejszyć. Dokładną infografikę z powyższą analizą znajdziecie w galerii.

Więcej niż tylko strój
W końcu koszulki nie tylko pomagają rozróżnić dwa zespoły na boisku, ale też odgrywają w piłce o wiele ważniejszą rolę. Ich kolory odzwierciedlają wartości, historię i barwy narodowe poszczególnych krajów. Holandia gra na pomarańczowo, ponieważ to kolor panującej tam dynastii królewskiej, Chorwacja w charakterystyczną biało-czerwoną szachownicę, która symbolizuje 25 regionów kraju, Włosi na niebiesko by uhonorować dawną rodzinę królewską. Barwy są tak ważne, że często określamy drużyny poprzez ich pryzmat, Francuzi więc to „Les bleus”, Hiszpanie - „La Roja”, a Polacy - „Biało-czerwoni”.

Dodał(a): Tomek Makowski/ fot. Instagram, materiały prasowe Piątek 08.06.2018