Polacy pobili Rosjan w mistrzostwach ustawek

Pierwsze i drugie mistrzostwa kiboli w MMA wygrali Polacy. Najpierw z Poznania, później z Chorzowa. W trzecim turnieju Gdyńscy zawodnicy zakończyli jednak przed finałami, ale bardzo sprawnie pobili Rosjan w walce inauguracyjnej.
tfc3.jpg

fot.: teamsfight.com

Obecnie zawody Team Fighting Championship (TFC) nazywane są grupowym MMA, jednak gdy startowały, były nieoficjalnymi mistrzostwami kiboli w mieszanych sztukach walki.

W ringu o wymiarach 12x12 metrów ścierają się dwie 5-osobowe ekipy, a walkę sędziuje pięciu arbitrów – każdy obserwuje jedną parę fighterów. Dozwolone jest kopanie - nawet leżącego, używanie łokci oraz zbiorowe lanie – jeśli zawodnik pokona swojego przeciwnika. Można w trakcie starcia dowolnie wymieniać się rywalami – opracowanie strategii leży w gestii drużyn.



Po sygnale do walki rusza wielki młyn. Wszyscy pełni energii rzucają się na siebie, a starcie wydaje się jeszcze w tym momencie równe. Jednak obraz bitwy zaczyna się zmieniać, gdy pada pierwszy zawodnik jednej z ekip. Wtedy dochodzi do potyczek 2 na 1 i w miarę upływu czasu przewaga robi się jeszcze większa. Na koniec czterech kopie jednego.

Ich kobiety próbują pobić urodą nasze:


W rozegranych w styczniu 2015 roku trzecich mistrzostwach TFC zwyciężyli Łotysze. W finale sprali Amerykanów, którzy wcześniej pokonali Polaków. Gdyńscy kiboli obronili jednak honor, bijąc rosyjskich zawodników w pierwszym starciu. Czytając wypowiedzi rodaków na forach MMA, ta jedna wygrana była dla nich jak zajęcie pierwszego miejsca. W turnieju wzięły udział: USA, Rosja, Wielka Brytania, Brazylia, Łotwa, Polska.







Dodał(a): Jan Rzeźnik / fot.: teamsfight.com Środa 13.05.2015