Prawy sierpowy

W korridzie ofiarą zawsze jest byk, a czasami torreador.
Corrida


W klanie 41—letniego Julia Aparacia zawód dziedziczy się. Torreadorem był jego dziadek i ojciec. Im jednak nie przydarzył się taki koszmar, jak Juliowi. Walcząc na arenie Las Vestas w Madrycie z ważącym 530 kg bykiem Opiparo, torreador potknął się i ukląkł. W tej pozycji nie mógł uniknąć ciosu, jaki zadało mu zwierzę. Prawy róg przebił gardło, język, złamał żuchwę i wyszedł ustami Julia. Uwolniony nieszczęśnik przeszedł sześciogodzinną operację i będzie żył. Biedny byk litości nie zaznał: dobił go inny torreador.





Dodał(a): ckm.pl Czwartek 06.09.2012