Syntholowy człowiek
Jego bicek był wielki jak arbuz. Szkoda jednak, że ten arbuz urósł na sztucznym nawozie.
Jest jednym z najbardziej znanych kulturystów świata. Jest a w zasadzi był posiadaczem największego bicepsa świata! W szczytowym okresie biceps Gregga Valentino miał aż 68,8 cm, czyli lipy nie było! Jak się później okazało wszystko to było na sterydach, która Gregg wstrzykiwał w swoje łapska. Z powodu infekcji, która wdała się w bicepsa zaliczył długi pobyt w szpitalu.
Gregg Valentino ma za sobą także pobyt w więzieniu. Parę lat temu oskarżono o handel sterydami, które były przyczyna zakończenia jego kariery.