W sobotę Kliczko-Wach

Już tylko godziny dzielą nas od piorunujących ciosów!
kliczko-wach


Już w najbliższą sobotę Mariusz Wach, jako czwarty Polak stanie przed szansą zdobycia tytułu Mistrza Świata wagi ciężkiej. Przed nim szansy nie wykorzystywali Andrzej Gołota, Albert Sosnowski czy Tomasz Adamek. Czy „Wiking” zostanie pierwszym polskim czempem najcięższej kategorii wagowej?

Zarówno jeden i drugi zapowiadają zwycięstwo. Na wczorajszym treningu mierzący pond dwa metry Wach urwał Kliczce głowę. Spokojnie! Do rękoczynów jeszcze nie doszło. Podczas karczowania trenerowi Polaka spadła łapa, na której było zdjęcie głowy Kliczki. W polskim obozie jak widać nastroje są bojowe! Zarówno trener jak i sam zawodnik zapowiadają, że wrócą z Hamburga z mistrzowskimi pasa.

Innego zdania jest oczywiście wielki mistrz Władimir Kliczko, który zapowiada, że pasów nie odda dodając jednocześnie, że niepo0konany Wach będzie najtrudniejszym rywalem w jego karierze. Znamienne jest, że Kliczko mówi tak przed każdą walką. W trakcie przygotowań Ukraińcowi zmarł trener, którego zastąpił Jonathan Banks – bokser, którego rozbił w pył nasz Tomasz Adamek. Walka zapowiada się niezwykle emocjonująco.

Kto komu urwie głowę? Przekonamy się już w sobotę. Mariusz bij i patrz czy równo puchnie!




Dodał(a): Ostatni mohikanin Czwartek 08.11.2012