Justyna Klimasara to piękniejsza strona polityki

Justyna Klimasara, znana ze swojego zamiłowania do Leszka Millera, już odlicza dni do Bożego Ciała, dzieląc się zdjęciem własnego ciała w mediach społecznościowych.


Nietrudno domyślić się, że podpis odnoszący się do święta katolickiego ma sugerować, że Klimasara uważa swoje ciało za boskie. Tego odebrać jej nie możemy i sami przyznamy, że jej sylwetce nie można niczego zarzucić. Natomiast sporo zarzutów w związku z nietrafionym podpisem dostała od społeczności internetowej.

"Do #BożeCiało zostało parę dni, ale nie mogłam się doczekać. Będziecie modlić się ze mną?" – tak aniołek SLD zaćwierkał do swoich fanów.


Klimasara w odpowiedzi na krytyczne komentarze napisała:
“Wstawiłam zdjęcie mojego tyłka na basenie, aby biedni mizogini mieli się do czego przeczepić. Wszystko w kontekście święta katolickiego. Potrzeba nam dystansu do KK. Poza tym lubię mój tyłek”.


Żeby zaspokoić spragnionych lewicowego ciała internautów, a przy okazji jeszcze bardziej podburzyć “mizoginów”, gwiazda SLD wrzuciła na Instagram krótkie nagranie, na którym pupę ze zdjęcia wprawia w ruch.


Właśnie o takie oblicze polskiej polityki nic nie robiliśmy. I choć trzeba przyznać, że Klimasara razem ze swoimi wdziękami i lewicowymi poglądami nadawałaby się na instagramową influencerkę, w polityce trzeba świecić czymś więcej niż tyłkiem.

Zobacz galerię z Aniołkiem SLD:



Dodał(a): CKM.pl / fot. Instagram Środa 10.06.2020