Trzy lata temu Leszek Miller zachęcał do obserwowania wnuczki. My dalej zachęcamy

To już kolejna kusząca dziewczyna w otoczeniu Leszka Millera. Tym razem mamy na myśli jego rozkwitającą wnuczkę, do której obserwowania trzy lata temu zachęcał były premier. My dołączamy się do apelu dziadka Millera. Lata mijają, a zdania zmienić nie planujemy ;)

Monika Miller jest znana głównie z tego, że jest wnuczką Leszka Millera. Nam nic do tego, bo w końcu to ważne, żeby o takich fajnych dziewczynach było głośno. A robi się wokół niej coraz więcej szumu i to za sprawą jej własnych “talentów”.

(artykuł pochodzi z 2020 r.)

Dziadek od lat zachwyca się swoją wnuczką, która przyciąga uwagę licznymi tatuażami, nowinkami o swojej orientacji seksualnej (przyznała, że jest biseksualna, ale Miller temu zaprzeczył) czy nagrywaniem piosenek w stylu Billie Eilish.

Na szczęście Millerówna uśmiecha się nieco częściej niż idolka nowej generacji dzieci emo i nosi też o wiele bardziej wyzywające i kobiece kreacje – co męskiej grupie odbiorców z pewnością przypadnie do gustu. Była też w Tańcu z Gwiazdami, gdzie raz zatańczyła ze swoim dziadkiem.

Ten jest nią tak oczarowany, że ostatnio na Facebooku z okazji jej urodzin opublikował post ze zdjęciem wnuczki. W opisie dodał, że obserwowanie tego, jak “rozkwita” jest “niewysłowioną przyjemnością”.



Tym sprowokował nas do przygotowania jej galerii, żebyśmy wszyscy mogli nacieszyć oczy tym kwiatuszkiem:



Dodał(a): CKM.pl / fot. Instagram Środa 16.08.2023