Michelle Keegan , Gina Bellman

Dwie piękne kobiety.
Czarujące brunetki. Do tego zdolne aktorki. Jedna większość kariery ma już za sobą, przed drugą cały świat stoi otworem i czeka na jej ruch. Starsza i młodsza. Która może liczyć na ciekawsze role? Michelle Keegan jest młodziutka, nabiera doświadczenia i ogłady w aktorskim świecie. Kolejne role sprawiają, że staje cię coraz lepsza. Jednak z punktu widzenia reżyserów i scenarzystów rolę życia ma pewnie jeszcze przed sobą. Teraz jest piękna i młoda – może grać takie właśnie kobiety. Ale to nic wymagające. To proste. Jej starsza koleżanka Gina Bellman jest już znacznie po czterdziestce. Jej ciało się zmienia. Nie może już zagrać nastoletniej dziewczyny. Może za to dostać bardzo interesującą rolę, która odmieni całkowicie jej karierę. Starsze kobiety w aktorstwie nie są wcale stracone. Wiek w tej branży to wręcz czasem atut. Jej rola w tym wieku z pewnością byłaby o wiele wymagająca niż te z młodości. Ale to mógłby być przełom. Na taką rolę czeka każda aktorka bez względu na wiek.

Dodał(a): CKM Poniedziałek 02.05.2011