Użytkowniczki OnlyFans narzekają na wysyp celebrytek

Dziewczyny, które zarabiają głównie na sprzedawaniu dostępu do własnych seksownych zdjęć i filmików, protestują przeciwko nowym trendzie wśród influencerek i celebrytek, które także w ten sposób postanowiły pokazywać swoje wdzięki.
111111bella.jpg

OnlyFans to portal, który bardzo odpowiada kobietom chcącym zarobić na pokazywaniu własnego ciała. Twórcy ograniczają się do nagrania filmu lub zrobienia zdjęcia i wrzuceniu go na swój profil, do którego fani mają dostęp po przelaniu ustalonej kwoty. Niektóre kobiety wiedzą jak wykorzystać swoje atuty i się dorobić, innym idzie to jednak trochę gorzej ze względu na ciągle rosnącą popularność serwisu i pojawianiu się w nim sławnych osób.

Są różne sposoby na zyskanie fanów, można np. udawać psa. Prawda jest jednak taka, że cokolwiek by się nie zrobiło, osoby bardzo popularne zawsze będą zyskiwać ogromne zainteresowanie, a co za tym idzie, także pieniądze.

Zobacz także: Addie Andrews rozpali twoje zmysły

Ostatnio rekord wyświetleń pobiła Bella Thorne, była gwiazda Disneya zarobiła milion w 24 godziny, tym samym otrzymała miano najpopularniejszej użytkowniczki OnlyFans. Poza aktorką w serwisie można znaleźć także materiały od Cardi B i Tany Mongeau. Co ciekawe, na profilach sławnych osób nie pojawiają się treści erotyczne, tylko gorące zdjęcia najczęściej w strojach kąpielowych i bieliźnie. Mimo to, fani chętnie wykupują dostęp.

Sprawdź koniecznie: Dziennikarka TVP założyła sukienkę z dekoltem. Dostała wiadro pomyj

Użytkowniczki portalu są oburzone zachowaniem gwiazd. Uważają, że jest to serwis przede wszystkim dla kobiet, które utrzymują się ze sprzedawania fotografii własnego ciała. Użytkowniczki wzywają Bellę Thorne, aby rozdała zarobione w serwisie pieniądze aktorkom, które zanotowały spadek zarobków przez wejście influencerów na platformę.


ZOBACZ CIAŁO BELLI THORNE I OCEŃ, CZY ZASŁUŻYŁA NA MILION:



Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / instagram @bellathorne Poniedziałek 31.08.2020