Czy granie w gry ogłupia? Wręcz przeciwnie. Badania dają do myślenia
Najwyższy czas kupić nową konsolę! Pomocne w przetrwaniu wszystkich smutków może być granie w gry. Wynika to z badań przeprowadzonych przez oksfordzkich uczonych.
Granie w gry komputerowe od zawsze miało więcej pozytywnych skutków, niż mogłoby się wydawać. Już teraz wśród polskich milionerów mamy kilku youtuberów, którzy zaczynali od streamowania Minecrafta, a teraz klocek po klocku tworzą prawdziwe medialne imperia.
Okazuje się, że na cyfrowej rozgrywce można zyskać nie tylko pieniądze, ale także poprawić swoje samopoczucie. Udowodnili to naukowcy z Uniwersytetu Oksfordzkiego, którzy przeprowadzili badanie nad wpływem gier komputerowych na zdrowie psychiczne.
Zespół badawczy pod kierownictwem dr Andrew Przybylskiego przyjrzał się dwóm grom: Animal Crossing od Nintendo oraz Plants vs Zombies: Battle for Neighborville od Electronic Arts. Sprawdzili oni także wpływ powyższych tytułów na graczy.
W badaniu uczestniczyło 3274 osób, a także producenci, którzy dostarczyli informacje, dotyczące czasu poświęconego przez graczy na przejście poszczególnych etapów gier. Każdy respondent dostał również ankietę, w której musiał odpowiedzieć na pytania odnośnie doświadczeń związanych z grą.
Naukowcy, po zebraniu wszystkich wyników ustalili, że choć czas poświęcony na grę był znikomy, to wpłynął pozytywnie na samopoczucie uczestników eksperymentu. Profesor Andrew Przybylski, naczelny autor badania, powiedział: "Okazuje się, że granie może być czynnością, która ma pozytywny wpływ na zdrowie psychiczne. Wprowadzanie regulacji na rynku gier komputerowych może uniemożliwić graczom uzyskanie tych korzyści".
Warto też wspomnieć o najdłuższym badaniu graczy, jakie do tej pory zostało przeprowadzone. Naukowcy chcieli sprawdzić, czy cyfrowa rozgrywka rzeczywiście uzależnia jak hazard. Eksperyment trwający 6 lat obalił błędne przekonanie, że gry wideo przejmują nad nami kontrolę.