PlayStation w Lidlu. Policja musiała użyć gazu

420 złotych za PlayStation 4 potrafi rozpalić wyobraźnię. Momentami aż za bardzo, czego dowodem są nagrania z Francji, gdzie konsole po 95 euro sztuka, rzucono w Lidlu.

Każdy, kto nie żyje w dobrowolnej izolacji od mediów, doskonale pamiętają obrazki przypominające wojnę domową, które rozgrywały się w polskich marketach o przecenionego karpia. Okazuje się jednak, że walka o tańsze produkty nie jest wyłączną domeną Polaków, a nagrania krążące po Twitterze udowadniają, że każdy motyw jest dobry, żeby rozkręcić awanturę. 

CZYTAJ TAKŻE: SNOOP DOGG PO RAZ PIERWSZY ZAGŁOSUJE W WYBORACH. WCZEŚNIEJ NIE WIDZIAŁ, ŻE MOŻE

Nie od dziś wiadomo, że Francuzi to waleczny naród, ale dantejskie sceny, do których doszło podczas promocji konsoli, budzą prawdziwą trwogę. Aż strach pomyśleć o tym, co by się wydarzyło, gdyby na półki sklepowe trafiło przecenione PlayStation 5. Wtedy zapewne odświeżono by zakurzone od czasów rewolucji gilotyny i rozpocząłby się prawdziwy terror.



Zresztą tym razem nie było lepiej. Do dramatycznych wydarzeń doszło w miejscowości Orgeval położonej w regionie Île-de-France. W związku z zapowiedzianą promocją, przed sklepem zgromadził się tłum, który tuż przed otwarciem zaczął napierać na drzwi. Na miejsce przyjechała policja, która rozgromiła pragnących promocji graczy gazem łzawiącym. Po chwili zgromadzeni ludzie zaczęli się rozchodzić, a sklep odwołał promocję. Podsumowując: wiele hałasu o nic. 

Jak widać każdy towar jest warty tyle, ile ludzie są w stanie za niego zapłacić. Szkoda tylko, że ludzka godność od jakiegoś czasu jest mocno przeceniona. 



Dodał(a): Adam Barabasz / fot. Twitter Piątek 19.06.2020