2,5 metrowa mikrokawalerka? 'Odpowiedź na potrzeby rynku'

Mieliśmy już okazję śmiać się z 'genialnych' pomysłów deweloperów, ale w tej sytuacji dodatkowo nie możemy wyjść z podziwu, że ktoś potrafił wpaść na taki pomysł i jeszcze próbował go dobrze sprzedać. Mikrokawalerka ma mieć 2,5 m2 i być odpowiedzią na to, czego potrzebują niektórzy Polacy.
Zrzut ekranu 2021-11-30 o 10.56.03.png

Budynek ma powstać w Koszalinie, a w środku ma się znaleźć siedem minimalnych lokali - największy ma mieć 13m2, a najmniejszy 2,5m2. W mikrokawalerce ma być toaleta z prysznicem, obok szafka kuchenna i łóżko na antresoli. 



"Polskie prawo przewiduje, że lokal mieszkalny musi mieć 25 mkw minimum. Deweloperzy obchodzą przepisy, udając, że to lokale usługowe. Jeśli przepisy by pozwalały to sprzedawaliby mikrokawalerki bez okien. Tak działa wolny rynek" – stwierdził na swoim profilu na Facebooku socjolog Jan Śpiewak.
Ironicznie dodał, że "projekt łączy najlepsze tradycje polskiego więziennictwa i polskiej deweloperki". 

Wśród komentarzy odnośnie projektu większość, jak się domyślacie, była niepochlebna. Głos zabrał więc sam deweloper Krzysztof Stosio. W rozmowie z serwisem Noizz stwierdził, że kawalerka jest "wynikiem odpowiedzi na potrzeby rynku" i "przykładem możliwości adaptacji do miejsca dobrowolnego zamieszkania – mikrokawalerki".

"Przeznaczenie lokalu w przedstawionej prezentacji to wizja skrajnego wykorzystania przestrzeni w danym budynku. Budynek, jak i lokale nie są przeznaczone na sprzedaż. Ich przeznaczenie jest tylko i wyłącznie do wynajmu" - mówił. Dodał także, że nikt nikogo nie zmusza do wynajęcia lokalu. 

Gdybyśmy już mieli decydować się na wynajem pomieszczenia w tym stylu, chyba rzeczywiście bralibyśmy uwagę ewentualność w postaci celi. Niby są współlokatorzy z niezbyt łagodnym licem, ale za to więcej przestrzeni!


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / facebook.com Wtorek 30.11.2021