48–latka 'postarzała się' o 37 lat, by przejąć mieszkanie

'Młodsze chcą być starsze, starsze chcą być młodsze. Chyba trudniej jest być dziewczynką niż chłopcem...' – rapował Mieszko z Grupy Operacyjnej w 2010 r. Choć od dawna wiadomo, że to dość przerysowane słowa, to w ty przypadku sprawdzają się znakomicie. 48–latka postanowiła 'nieco' się postarzeć, by przejąć mieszkanie.
Zrzut ekranu 2022-06-9 o 13.08.07.png

Kobieta przyszła do kancelarii notarialnej w Warszawie. Podała się za właścicielką ponad 100–metrowego mieszkania w centrum miasta. Chciała podpisać pełnomocnictwo uprawniające inną osobę do lokum wartego ok. 4 miliony złotych.
Według dokumentów, kobieta miała 85 lat. Legitymowała się podrobionym dowodem tożsamości, na którym zgadzały się wszystkie dane, w tym seria i numer. Problem w tym, że zdjęcie znacznie się różniło od rzeczywistego wyglądu kobiety, co budziło wątpliwości notariusza. 

Okazało się, że kobieta tak naprawdę ma 48 lat i podaje się za kogoś innego. Pomóc miał jej w tym profesjonalnie postarzający makijaż. Na miejsce wezwano policję i zatrzymano oszustkę, a także mężczyznę, który nakłonił ją do oszustwa. Facet czekał na pobliskim parkingu. 

Mężczyzna na widok radiowozu zaczął uciekać. Z początku samochodem, który następnie porzucił i próbował zwiać pieszo. Policjanci zamiast go gonić, poczekali przy aucie. Facet po kilkunastu minutach po nie powrócił. 

48–latka i 51–latek usłyszeli zarzuty. Kobieta wyłudzenia poświadczenia nieprawdy i legitymowania się podrobionym dokumentem. 51–latek sprawstwa kierowniczego w przestępstwie. Kobietę objęto nadzorem policyjnym, a mężczyzn trafił do aresztu na trzy miesiące.

Dobrze, że wcześniej 48–latka nie próbowała kupić alkoholu w monopolowym, skoro sztuczne postarzanie się było widoczne, nie zdziwilibyśmy się, gdyby sprzedawca zapytał ją o dowód.


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / fot.: Warszawska Policja Czwartek 09.06.2022