"7 Psychopatów" - porwali psa

Martin McDonagh, laureat Oscara, skręcił coś tak nieprawdopodobnego, że aż trzeba to zobaczyć. Otóż fabuła filmu kreci się wokół porwanego psa. Ale od początku.

Marty (Colin Farrell) – hollywoodzki scenarzysta – kończy właśnie pracę nad nowym dziełem zatytułowanym „7 psychopatów”. Zostało mu zaledwie parę stron do napisania, gdy jego przyjaciel Billy (Sam Rockwell) – bezrobotny aktor – wdeptuje w wielką kupę. Wraz ze swym koleżką Hansem (Christopher Walken) trudnią się porywaniem psów dla okupu, a właściwie dla nagrody. Pewnego dnia uprowadzają psa pokręconego gangstera, który swojego czworonoga kocha bardziej niż kogokolwiek innego. W roli tego psychopaty zobaczymy Woody`ego Harrelsona.

Ta czarna komedia, opisująca twardzieli uganiających się za miniaturką psa, ma bawić do paraliżu twarzy. Powiedzmy, że część obsady nas do tego przekonuje, ale gwarantem sukcesu będzie tu na pewno nazwisko reżysera Martina McDonagha, który za swojego krótkometrażowego „Sześciostrzałowca” dostał w 2004 roku Oscara.

Nie ukrywamy, że równie niecierpliwie, co na czarny humor, czekamy na występy Olgi Kurylenko, czyli dziewczyny Jamesa Bonda z filmu „Quantum of Solace”. Albo się uśmiejemy, albo napatrzymy. Na pewno pójdziemy.

Polska premiera "7 Psychopatów" odbędzie się 30 listopada 2012.