7 rzeczy, które zdziwią obcokrajowca w Polsce
1. Nie możesz nazwać dziecka tak jak chcesz
Oczywiście, że są wyjątki, czego dowodem jest moda na anglojęzyczne imiona. Rodzice mogą wybierać imiona wyłącznie z oficjalnego wykazu imion. Ostateczna decyzja zawsze należy do urzędnika.
2. Imieniny
Polska jest jednym z nielicznych krajów, w których to święto cieszy się niesłabnącą popularnością. Obok Polaków imieniny hucznie celebrują Szwedzi, Grecy, Bułgarzy i Węgrzy. Poza tymi krajami większość ludzi nawet nie wie, że można świętować coś takiego jak dzień związany ze swoim świętym patronem.
3. Kosz pod zlewem
Nie ma chyba nic bardziej oczywistego w tych niepewnych czasach niż to, że kosz na śmieci znajduje się w kuchni pod zlewem. To, co wynikało kiedyś z konieczności – budowane mieszkania były małe i musiały być maksymalnie funkcjonalne – dziś stało się jedną z podstawowych zasad organizacji przestrzeni. Sam dobrze wiesz, że na imprezie u kumpla nigdy nie pytasz gdzie wyrzucić puste butelki. To przecież jasne, gdzie jest śmietnik.
4. Kanapki i zapiekanki
Dla cudzoziemców kanapka złożona z jednej kromki chleba wygląda tak, jakby ktoś zapomniał o jej drugiej części. Kanapka w wersji fast-food, czyli zapiekanka budzi równie wielkie emocje. Niby pizza, a jednak nie do końca. Już nie kanapka, a jeszcze nie sandwich. Po prostu polska specjalność.
5. Kapcie
Polska nie jest jedynym krajem, w którym gości prosi się o zdjęcie butów, ale niewiele jest miejsc na świecie, gdzie proponuje się ludziom używane i przepocone kapcie. Niezwykłą determinacją w tej dziedzinie odznacza się pokolenie cioć i babć, którym nie można odmówić założenia kapci. Dla cudzoziemców naprawdę szokujące.
6. Marzanna
Mordowanie kukły symbolizującej zimę odchodzi do lamusa. Wiadomo – jesteśmy eko i nie będziemy zanieczyszczać rzek. Ale jeszcze kilka lat temu każda szanująca się podstawówka wrzucała płonącą postać do rzeki w geście powitania wiosny. Do dziś ten zwyczaj jest przedstawiany we wszystkich przewodnikach po Polsce. Zwykle dołączone są makabryczne zdjęcia płonącej marzanny otoczonej przez grupę świętujących ludzi.
7. Całowanie w rękę
Bardzo prosty sposób na wzbudzenie konsternacji w mieszanym towarzystwie. Romantyczny zwyczaj, który zaczął zanikać na początku XX wieku, ale w Polsce wciąż jest popularny. Kojarzy się z podchmielonym wujkiem na weselu i w dobie walczących o swoje prawa kobiet raczej nie będzie mile widziany. Zresztą po co całować dłonie, skoro można skupić się na innych częściach ciała.
ZOBACZ TAKŻE: LUBISZ INTERNETOWE ZŁOTE MYŚLI? JESTEŚ MNIEJ INTELIGENTNY