11-letni "kryminalista" w lubelskiej szkole. Groził, że obetnie koledze głowę

Ok, bez wyrzutów sumienia, że jesteś boomerem, starym pierdzielem albo malkontentem rozczulającym się nad dawnymi czasami, śmiało możesz zakrzyknąć w stronę niebios: co się dzieje z tymi dzieciakami? Dopiero co słyszeliśmy o dwóch 11-latkach, którzy dopuścili się poważnych przestępstw, a teraz dołączył do nich trzeci. Urwis przyszedł do szkoły z nożem i groził koledze, że utnie mu głowę.
dzieciak.jpg
Dojrzewanie to trudny okres, hormony buzują i głupie pomysły przychodzą do głowy. Niedawno pewien 11-latek kładł na torach metalowe przedmioty, żeby zostały spłaszczone przez pociąg. “Niewinna” zabawa skończyła się wykolejeniem całego składu.

Chwilę później kolejny dzieciak w tym samym wieku porwał szkolny autobus i przez pół godziny uciekał przed kilkunastoma radiowozami. Taki wyczyn byłby trudny nawet dla doświadczonego kierowcy autobusu. 

Sprawdź: Nastolatek udusił kolegę. Użył papieru toaletowego

Gdyby tych dwóch “gówniaków” narobiło zbyt mało smrodu, to teraz dołączył do nich trzeci 11-latek. Dzieciak, będący uczniem piątej klasy Szkoły Podstawowej im. Lotników Polskich w Dysie koło Lublina, przyniósł na lekcję nóż. Podczas przerwy wdał się w awanturę z o rok młodszym kolegą i zaczął mu grozić ostrym przedmiotem. Zdarzenie miało miejsce 13 października. 

“Chłopak z 5 klasy zaatakował nożem chłopca z 4 klasy. Później zagroził mu, że jeżeli ten komukolwiek zgłosi gdzieś ten fakt, albo będzie się skarżył, to obetnie mu głowę” – tłumaczą rodzice, którzy nagłośnili sprawę na portalu Lublin 112. Czwartoklasiście chciały pomóc koleżanki. “Z kolei do dziewczynki z 4 klasy, która stanęła w obronie napadniętego, powiedział: ‘sp….j ty s..o’” – dodali opiekunowie.

Sprawdź: Dzieciak kładł na torach metalowe przedmioty do rozjechania. Wykoleiło to pociąg

Na miejsce zdarzenia została wezwana policja. Zajęli się młodocianym opryszkiem i przekazali go rodzicom. Jego sprawą zajmie się Sąd Rodzinny. “Jesteśmy wstrząśnięci całą sytuacją. Po prostu boimy się o zdrowie i życie naszych dzieci, gdyż z 11-latka rośnie mały kryminalista. Co więcej, wszystko wskazuje na to, że zostanie on w szkole. Nie wiemy, co mu dalej przyjdzie do głowy, skoro już teraz grozi nożem innym dzieciom" – obawiają się rodzice.

Oby tylko młody nie poszedł w ślady 16-latki z Zielonej Góry. Ta pod koniec września wtargnęła do klasy w trakcie lekcji do tamtejszego liceum i zaatakowała dwoma nożami trzy koleżanki. W odpowiednim czasie została zatrzymana przez nauczycieli. Tylko dzięki temu dziewczyny nie doznały urażeń zagrażających ich życiu. 


Dodał(a): Konrad Siwik / fot. youtube Czwartek 15.10.2020