Alfabet Grabaża

Krzysztof „Grabaż” Grabowski, legendarny punkrockowiec, obecnie lider zespołu Strachy na Lachy. Wypytaliśmy go o wszystko, co naprawdę ważne – od A do Z.

CKM_Grabaz.jpg

Krzysztof „Grabaż” Grabowski

Rocznik 1965, poznaniak. Największą popularność przyniosła mu działalność w założonej w 1987 r. grupie Pidżama Porno i utworzonych w 2002 r. Strachach na Lachy, z którymi we wrześniu 2017 r. wydał płytę „Przechodzień o wschodzie”. 


A jak agresja
Oczywiście najczęściej można zetknąć się z agresją werbalną. Ona otacza nas, jest bardziej popularna i wszechobecna, niż burgery z McDonald’sa. Natomiast jeżeli chodzi o agresję fizyczną, to cóż, każdy chyba kiedyś dał w ryja i dostał w ryja. Ostatnio musiałem komuś obić pysk bardzo dawno temu, jeszcze w latach 90. Wówczas na koncertach nie było bezpiecznie, artysta musiał umieć sobie jakoś radzić.

B jak plan B
Z wykształcenia jestem nauczycielem historii, ale w tym zawodzie nie przepracowałem ani jednego dnia. Nigdy więc nie traktowałem go jako planu awaryjnego w sytuacji, gdybym nie mógł żyć z muzyki. Oprócz działalności artystycznej długie lata zarabiałem jako radiowiec. Myślałem też o zrobieniu licencji taksówkarskiej. Lubię jeździć samochodem, a ten zawód w ogóle wydawał mi się czymś romantycznym. W końcu nie zrealizowałem tego planu. Może chodzi o to, że jako punkowiec źle czuję się w korporacjach. A dziś żyjemy w świecie Ubera, który już w ogóle jest jakąś intergalaktyczną megakorporacją…

C jak celebryta
W moim życiu pojawiały się pokusy pójścia w stronę tzw. celebrity, ale jako punkowiec po prostu potrafię powiedzieć „nie”. Tworzenie muzyki zajmuje mi tyle czasu, że na razie nie myślę o podobnej aktywności. Cóż, inni rockmeni zaczęli pojawiać się jako jurorzy w rozmaitych programach typu talent show, ale może po prostu mają więcej talentu, niż ja? Nie dla mnie też jakieś tańce z gwiazdami – już pani w przedszkolu powiedziała: „Boże, jaki on sztywny”!

To bylo tylko A, B i C. Resztę Alfabetu Grabaża, czyli Krzysztofa Grabowskiego ze Strachów na Lachy, znajdziesz w grudniowym numerze miesięcznika CKM.

CKM (razem z kalendarzem na rok 2018) już jest dostępny w kioskach, sklepach i na stacjach benzynowych!

kalendarz2018-newsletterckm.jpg

Kup CKM przez internet: zamawiając prenumeratę na cały rok dostaniesz dwa numery za darmo i dodatkowy prezent gratis. KLIKNIJ TUTAJ.



Dodał(a): CKM Czwartek 23.11.2017