Męskie opowieści

Są rzeczy na niebie i ziemi, o których nie śniło się filozofom... choć znają je barmani

Barman


Sex, Sesje i Męski Styl - uaktywnij się na naszym Fan Page'u

Czy pamiętasz, ile razy barman pomagał ci w różnych skomplikowanych sytuacjach? Przeczytaj wspomnienia ludzi, którzy, tak jak ty, zawdzięczają im coś znacznie więcej niż tylko jednego drinka.

PLAŻOWY DRAMAT
Różne historie słyszałem, ale nie sądziłem, że coś takiego kiedykolwiek mnie spotka. Podczas wakacji w Mielnie poznałem śliczną Anię. „Jest nieczuła na twoje zajawki” — wyśmiewał mnie kumpel. Ale ja twardo przez sześć dni nosiłem w szortach kondomy. Siódmego dnia ruszyłem z Anią na spacer. I co? Rzuciła się na mnie, a  ja... nie miałem gumek! Ostatniego dnia zmieniłem spodnie! Była noc, sklepy zamknięte. Pobiegłem do namiotu. Są! Wróciłem na plażę, a tam... Ania, bzykana przez mojego kumpla! Życie! Nie straciłem jednak zimnej krwi i przyłączyłem się do nich. Teraz mam co wspominać. Fajny facet

Dzień zagłady
Jeszcze rano byłem menedżerem w oddziale zagranicznego banku, miałem prawie nową beemkę, namiętną kobietę i wiernego psa. Przed południem wylali mnie z pracy, po południu dziewczyna rozbiła samochód, a wieczorem pies zerwał się ze smyczy i pobiegł za jakimś kundlem. Tylko strzelić sobie w łeb! Poszedłem do baru i zdołowany zamówiłem kolejkę. Koleś za ladą zaczął rozmowę. Zwierzyłem mu się z dramatów, które mnie spotkały. Mimo że gadałem z nim pierwszy raz w życiu, poczułem że doskonale mnie rozumie! Rozmowa z barmanem sprawiła, że pomyślałem: To nie koniec świata! A co tam, przecież nic się nie stało. Znajdę nową pracę i nową kobietę, samochód się wyklepie! Zrelaksowany wróciłem do domu i pozwoliłem psu zamieszkać w nim razem z kundlowatą partnerką. Dzięki rozmowie z barmanem poprawił się nie tylko mój, ale i jego los... Andrzej z Krakowa

Powrót żołnierza
Kumpel wrócił z wojny w Afganistanie. Na szczęście cały i zdrowy, choć kule talibów sporo razy świszczały mu wokół głowy. W barze w naszej dzielnicy opowiadał mi o wojennych przeżyciach — patrolach, zasadzkach, pościgach... Zajęci rozmową nie zwróciliśmy uwagi, że barman, który dolewał nam wódkę do kieliszków, coraz mniej zajmował się innymi klientami, a coraz częściej przysłuchiwał się historii mojego kumpla. Minęły długie godziny i przyszedł czas na powrót do domu. Sięgnęliśmy po portfele, by zapłacić rachunek. „Nie ma mowy — nieoczekiwanie zaprotestował barman. — Nic nie płacicie. Tylko w ten sposób mogę nagrodzić bohatera wojennego!” Jakiś czas później kumpel mi wyznał, że ten gest barmana ceni bardziej od medalu, który dostał po powrocie z afgańskiej misji. Jarek ze Szczecina

Ostrzeżenie
W wakacje byłem nad Bałtykiem. Wpadła mi w oko blondynka, całkiem niezła, choć wyższa ode mnie. Zaczęliśmy gadać, postawiłem jej drinka przy barze. Zaczęło się robić miło. Już, już miało się coś wydarzyć, gdy nagle barman wywrócił butelkę wódki, zachlapując mi koszulę. Rzucił się do mnie, przepraszając... i mówiąc coś jeszcze. „To facet przebrany za kobietę” — szepnął mi do ucha. Przyjrzałem się blondynce i zobaczyłem ślady po zaroście na policzkach. Rany, to była prawda! Piotrek z Siedlec

MĘSKIE OPOWIEŚCI
MĘSKIE OPOWIEŚCI 2


Dodał(a): ckm Czwartek 03.11.2011