Będzie serial o Wiedźminie
Marzenia milionów fanów „Wiedźmina” na całym świecie się ziściły. Za oceanem powstanie serial na podstawie twórczości Andrzeja Sapkowskiego. Będzie lepszy od polskiej produkcji? Z pewnością.
W SKRÓCIE:
Netflix zamierza zrealizować serial na podstawie opowiadań o „Wiedźminie” Andrzeja Sapkowskiego. Autor będzie pracował przy produkcji jako konsultant kreatywny. Przynajmniej jeden z odcinków wyreżyseruje Tomasz Bagiński.
PEŁNA WERSJA:
O amerykańskiej ekranizacji sagi Andrzeja Sapkowskiego mówi się od dłuższego czasu. Właściwie to odkąd w kinach pojawiła się polska adaptacja „Wiedźmina”, każdy fan Geralta chce o niej jak najszybciej zapomnieć i błaga wszystkich bogów, aby za przygody jego ulubionej postaci wzięli się spece zza oceanu. Ich modlitwy zostały wysłuchane.
Prozę Sapkowskiego w formie serialu chce zrealizować Netflix. Przed tą informacją po sieci krążyły plotki, że to Tomasz Bagiński stanie za kamerą. Okazały się prawdą. Polak wyreżyseruje przynajmniej jeden z odcinków. A nasi rodacy będą mieli niemały wpływ na produkcję. Platforma streamingowa nawiązała współpracę z Platige Image, czyli firmą zajmującą się między innymi tworzeniem efektów specjalnych, filmów, animacji i reklam.
To nie wszystko. Fani „Wiedźmina” znający na pamięć każdy tekst Geralta nie muszą się bać o niezgodność z oryginałem. Nad produkcją ma czuwać również autor, który będzie konsultantem kreatywnym. Sapkowski wydaje się podekscytowany tym faktem. Jak sam mówi, cieszy się, że będzie pracował nad wierną adaptacją swoich tekstów i jest zadowolony z całego zespołu. Na razie nie podano kiedy ma pojawić się
pierwszy sezon.
Z racji tego, że jest to produkcja globalna, będzie ona dwuetapowa. Pierwszy sezon ma więc być czymś na kształt pilota. Netflix zapewni kilkumilionowy budżet, a jeśli serial się spodoba to kolejne odcinki będą realizowane za jeszcze większe pieniądze. Przynajmniej mamy pewność, że na ekranie nie zobaczymy smoka w takim kształcie, jak w polskiej adaptacji.
Zobacz galerię seksownej cosplayerki