Biskupi uważają, że kary za ukrywanie pedofilii w kościele są zbyt surowe

Abp Stanisław Gądecki opowiedział niedawno o wizycie polskich biskupów w Watykanie. Przewodniczący KEP zwrócił uwagę na to, że w kościele dochodzi do dużej liczby przypadków wykorzystywania seksualnego małoletnich przez duchownych. To rozpoczęło zażartą dyskusję.
Zrzut ekranu 2021-10-18 o 14.33.00.png

Przewodniczący kongregacji kard. Marc Ouellet wspomniał o dokumencie "Vos estis lux mundi", w którym mowa o tym, jak należy postępować z biskupami, którzy dopuścili się tuszowania takich przypadków. W odpowiedzi przewodniczący KEP miał stwierdzić, że duchowni krytykują kary wobec biskupów. Uważają, że są zbyt surowe. 
"Ksiądz kardynał był trochę zaskoczony tym moim głosem, ale potem zwrócił uwagę, że nie jest to nasza agresja w stosunku do Stolicy Apostolskiej tylko postawienie pytania, czy to wszystko stosuje się według zasady proporcjonalności winy do kary" - mówił abp Gądecki w rozmowie z Katolicką Agencją Informacyjną.

Duchowni uważają, że istnieje dysproporcja pomiędzy karami nałożonymi na pedofili, a problemami księży tuszujących pedofilię. Według nich nagonka medialna po "niedopatrzeniu" całkowicie niszczy im możliwość dalszej działalności i są narażeni na społeczny lincz. 

Fakt, w przypadku tuszowania pedofilii największym problemem jest ewentualna możliwość narażenia się na negatywne opinie wśród społeczności. Przecież sam fakt robienia czegoś takiego jest wytłumaczalny przed bogiem. To logiczne. 


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / fot.: youtube Poniedziałek 18.10.2021