Brali narkotyki, później jeździli śmieciarką. Nie uwierzysz, co ich zdradziło

Śmieciarze z jednej z prywatnych firm we Wrocławiu musieli wielokrotnie oglądać "Karierę Nikosia Dyzmy" i stwierdzili, że słowa Andrzeja Zaborskiego: "który gliniarz będzie taki odważny, żeby zatrzymać karawanę?", gdyby je naciągnąć, mogą dotyczyć także ich pojazdu. Mylili się jednak. Dodatkowo nie byli pijani, tylko zostali złapali po zażyciu narkotyków.
iStock-953240616.jpg

Policyjny patrol zauważył podejrzanie zachowującego się mężczyznę, który kierował śmieciarką. Ignorował znaki zakazu i "zalicza" krawężniki. Gdy funkcjonariusze postanowili go sprawdzić, szybko wyszło na jaw, 41–latek jest pod wpływem nielegalnych substancji. Co go zdradziło? Ślady po białym proszku pod nosem.

Okazało się jednak, że nie tylko brał narkotyki. Jego koledzy z firmy także wciągali z nim amfetaminę. Dodatkowo wyszło na jaw, że jeden z pracowników był zatrudniony na czarno i był osobą poszukiwaną w celu odbycia kary 2 lat pozbawienia wolności za wcześniej popełnione przestępstwa. 

41–latek miał przy sobie jeszcze kilka działek amfetaminy, nie było jednak mowy o ukrytej dilerce przy okazji jeżdżenia śmieciarką. Mężczyzna kupował narkotyki na własny użytek i ewentualnie dzielił się nimi z kolegami z pracy.

Funkcjonariusze zabezpieczyli biały proszek, po czym przewieźli ich na komendę. Tam przeprowadzili badanie śliny w celu wstępnego wykrycia i zidentyfikowania narkotyków. 41–latek nie był jedynie pod wpływem amfetaminy, ale także metaamfetaminy.

Sprawą mężczyzn zajmie się teraz sąd. Za posiadanie substancji odurzających grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo jednak kierowanie pojazdem mechanicznym po narkotykach to kolejne 2 lata w więzieniu. 

Jeśli panom po odsiadce kiedykolwiek jeszcze przyjdzie do głowy wykonywanie pracy po narkotykach, zapewne dokładnie będą sprawdzać i karty kredytowe i swoje odbicia w lustrze, by przypadkiem nie zostawić śladów białego proszku. Wiele matek powtarza dzieciom, by jak tylko coś je drapie w nosie szybko go wydmuchały do chusteczki. W takich sytuacjach warto przypomnieć sobie o tej radzie. 


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz Czwartek 08.04.2021