Budynek topi samochody, smaży jajka

Jaki jest najgorętszy adres w Londynie? Ulica Eastchip – doświadczysz tam temperatur dochodzących do 70 stopni Celsjusza
walkie-scorchie.jpg

fot.: Eluveitie

Wszystko za sprawą gigantycznego Walkie Talkie – tak nazywany jest 37-piętrowy budynek pod adresem 20 Fenchurch Street w Londyńskim City. Lustrzane panele na jego fasadach sprawiają, że jest 160-metrową soczewką, która przypala samochody, ludzi, budynki. Już teraz wiesz jak się czuły mrówki, które radośnie przypalałeś lupą w dzieciństwie!

Biurowiec ma być w pełni ukończony w marcu 2014, ale jeszcze przed otwarciem zyskał niechlubną sławę. Jego konstrukcja, przypominająca krótkofalówkę, sprawia, że promienie słoneczne padające na górną, zakrzywioną część budynku, skupiane są w jedną potężną wiązkę, która skierowana jest w sklepy na ulicy Eastchip. Tak potężną, że najpierw stopiła część zaparkowanego tam Jaguara XJ. Właściciel po powrocie do auta znalazł kartkę od deweloperów z prośbą o kontakt w celu uzgodnienia zadośćuczynienia. Lusterko, panele z tworzywa i logo producenta poszły do wymiany.

stopiony Jaguar
fot.: twitter.com/BBCLondonNews

Inne `gorące` sytuacje, to między innymi podpalony dywan i drewniana podłoga u miejscowego fryzjera oraz spalone siodełka rowerów, które cykliści pozostawili w okolicy. Przy pobliskiej kafejce płytki ceramiczne wystrzeliły z gorąca na kilkanaście centymetrów. Nadpalone i zniszczone witryny sklepowe to dalsze pokłosie Walkie Talkie.  Dziennikarz serwisu City A.M. nawet usmażył jajko na patelni wystawionej na działanie wiązki odbitej od drapacza chmur!

Budynek za miliard złotych zaprojektował Rafael Viñoly, znany w środowisku urugwajski architekt. Jednak to nie pierwsza jego wpadka. W 2010 roku doszło do podobnego zdarzenia w hotelu Vdara w Las Vegas, gdzie ludzie byli przypiekani przez lustrzane panele budynku.

Firmy Land Securities i Canary Wharf, czyli deweloperzy wznoszący Walkie Talkie tłumaczą, że taka sytuacja może mieć miejsce tylko we wrześniu ze względu na położenie Słońca na niebie. Jednak naukowcy ostrzegają przed sytuacją, kiedy promienie padające pod innym kątem mogłyby być odbijane w inną część Londynu.

Na chwilę obecną wykonawcy wznieśli 50-metrową osłonę przed Słońcem, by zapobiec podsmażaniu okolicy przez budynek i planują wyeliminowanie palącego problemu na stałe.




Dodał(a): carlo Środa 04.09.2013