Cejrowski usprawiedliwia Putina, a organizacje tym usprawiedliwiają odwołanie jego występów

Cejrowski jest powszechnie znany z wypowiedzi, z którymi raczej niewielu się zgadza, ale przeczytają przez kontrowersyjne poglądy. Zawsze z jadem, jednak dotychczas kończyło się na słowach. Tym razem zaczął on jednak działać naprawdę na szkodę ogółu, próbując usprawiedliwić Putina. Współpracujące z nim organizacje nie pozostawiły tego bez komentarza.
Zrzut ekranu 2022-03-17 o 13.59.11.png

Podróżnik miał poprowadzić stand–up "Ale Meksyk, prawo dżungli" w Multikinie we Wrocławiu, Poznaniu i Krakowie. Po jego wypowiedziach na temat inwazji Rosji na Ukrainę, sieć kin odwołała wydarzenia.

"W związku z zaistniałymi kontrowersjami dotyczącymi wypowiedzi Wojciecha Cejrowskiego na temat wojny w Ukrainie zdecydowaliśmy się wstrzymać współpracę z agencją Stao, która wynajmowała sale kinowe na organizowanie eventów z jego udziałem" - przekazała Gazecie Wyborczej rzeczniczka sieci Natalia Kaleta–Nguyen.

- W naszej ocenie takie komunikaty stwarzają także realne ryzyko konfliktu w czasie eventu pomiędzy osobami reprezentującymi odmienne poglądy na temat wojny w Ukrainie. Decyzja o rozwiązaniu umowy z agencją Stao jest podyktowana również troską o naszych klientów - dodała.

To nie pierwsza taka sytuacja w ostatnim czasie. Wcześniej podobną decyzję podjął Uniwersytet Medyczny w Poznaniu, nie podpisując umowy z Cejrowskim. "Mogę potwierdzić, że planowany na 18 marca występ pana Wojciecha Cejrowskiego z całą pewnością nie odbędzie się w Centrum Kongresowym UMP" - mówi Rafał Staszewski, dyrektor generalny uczelni.

Dodatkowo stand–up Cejrowskiego odwołano w Łodzi. Miał on się odbyć w Teatrze Jaracza. Dyrektor Marcin Hycnar początkowo miał wątpliwości co do takiej decyzji ze względu na to, że nie widział co do tego podstaw prawnych. W sprawę zamieszali się jednak mieszkańcy. Pod specjalną petycją podpisało się ponad tysiąc osób, w tym m.in. pisarze Jacek Dehnel, Urszula Zajączkowska, Paweł Sołtys i Justyna Sobolewska. Po takim nacisku Hycnar odwołał występ Cejrowskiego.

Podróżnik stwierdził, że: "Na wojnie bardziej zależy Bidenowi niż Putinowi. Putin może najedzie albo nie najedzie, być może uderzy, żeby pasowało to do tej koncepcji lansowanej przez Zachód.(...) Celem Putina jest Ukraina, a nie wojna, a celem Bidena jest wojna".

Choć po tej wypowiedzi wielu internautów wtyknęło szereg nieprawidłowości Cejrowskiemu, ten szedł za ciosem: "Putin się denerwował, że broń atomowa wkrótce na Ukrainie się pojawi, była sowiecka, teraz będzie amerykańska. Wcielenie Ukrainy do Unii Europejskiej to też jest zagrożenie, od kiedy Unia Europejska zaczęła mówić o własnych siłach zbrojnych, które też przecież będą nuklearne. Nic dziwnego, że Putin wjechał, żeby zabezpieczyć swoje przody i tyły".

Zarzucimy na koniec niezbyt wyszukanym dowcipem: skoro boso przez świat, to niech te drogi będą usypane niewielkimi kamyczkami.


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / youtube.com Czwartek 17.03.2022