CeZik, czyli magiczne sztuczki od tyłu

Z nudów nagrywał filmy na youtubie, dziś jeździ z koncertami po całej Polsce. Gra i śpiewa sam. Czasem pomaga mu grupa jego klonów
cezik

fot.: Paweł Kuźmicki

CeZik, czyli Cezary Nowak - lat 27. Zaczął od publikowania krótkich form na youtubie, później występował w programie "Szymon Majewski Show". Tworzy własne utwory, a także covery grane na sprzętach domowych. Stworzył format KlejNuty - aranżacje wypowiedzi celebrytów, w których odkrywa ich prawdziwą naturę... Swoją muzykę i klipy robi sam. Czasem tylko ktoś w niego czymś rzuci zza kadru.

CKM.PL: Jak określić Cezika? Wokalista, satyryk, reżyser?
CeZik: O kurka wodna…

CKM.PL: Performer?
CeZik: Mam problem, żeby określić siebie samego, dlatego zostawiam to innym. Jak ktoś chce mnie nazywać performerem, nie mam nic przeciwko.

CKM.PL: Czyli w rubryce „zawód” nie wpisujesz nic konkretnego?
CeZik: Nie. No właśnie z tym jest problem, bo czasem muszę wpisać coś konkretnego w jakieś druczki, wtedy wpisuję „wolny zawód”. Najbardziej właśnie cenię sobie to, że nie muszę się określać, mogę robić to, na co mam ochotę. Jak na coś mnie „weźmie”, to staram się to robić.

CKM.PL: No widziałem na twojej stronie, że cokolwiek chce się z Tobą zrobić, to można złożyć ofertę…
CeZik: Jeśli jest to w zakresie moich kompetencji  (śmiech).

CKM.PL: A na koncertach występujesz sam?
CeZik: Tak, sam.

CKM.PL: Grasz na paru instrumentach na raz, czy robisz wcześniej podkłady? Nie masz od tego żadnej ekipy?
CeZik: Nie. Były takie momenty, że miałem ekipę, ale graliśmy wtedy zupełnie co innego. Teraz działam zupełnie sam.

CKM.PL: No to jak grasz na kilku instrumentach jednocześnie? Widzę tylko dwie ręce.
C: Wszystko opieram na klawiszu i gitarze, ale podstawą sprzętową jest looper, czyli to co zagram na jednym instrumencie – zapętlam, a później to samo z kolejnymi instrumentami. Potem nakładam te kilka warstw na siebie. Tak więc podkłady robię sam. No i do tego śpiewam czy tańcuję.

CKM.PL: A te zaloopowane podkłady masz wcześniej przygotowane?

CeZik: Nie, wszystko robię na żywo.

CKM.PL: Czyli jesteś takim polskim DubFX?
CeZik: Można tak powiedzieć. Jedyne co mam przygotowane to dźwięk, który leci z projektora. Zawsze jestem ja, muzyka i ekran, na którym zawsze coś się dzieje. Czyli gotowe są tylko obrazki.

CKM.PL: Pokaz slajdów rodzinnych na koncercie?

CeZik: Nie. Jest na przykład Krzysiu Ibisz, który wypowiada swoje kwestie. Gdy występuję ze swoją szajką, czyli ze multiplikowanymi CeZikami, to oni też lecą z „playbacku”. Wtedy właśnie powstają interakcje z ekranem. Nie puszczam podkładów z komputera jak to się czasem dzieje na koncertach hip-hopowych. Wszystko leci „na żywca”.

CKM.PL: No to na ilu instrumentach grasz? Pomijając szuflady, nożyczki, telefon stacjonarny…

CeZik: No właśnie ludzie myślą, że jestem multiinstrumentalistą i że łoję na wszystkim, co popadnie. Moim podstawowym instrumentem jest gitara, którą nauczyłem się operować na prywatnych lekcjach. Opanowałem podstawowe uderzania w perkusję, więc już mogę jakieś proste bity grać. No i wszystko co pokrewne tym instrumentom.  Lubię spróbować zagrać na wszystkim, na czym się da.

cezik środek.jpg
fot.: Paweł Kuźmicki

CKM.PL: No i świetnie ogrywasz sprzęt domowy i małe AGD, np. w coverze Hey.

CeZik: Tak, to zagrałem bez użycia klasycznych instrumentów. Najpierw nagrywałem dźwięki z różnych akcesoriów, a później dostrajałem je w komputerze żeby były na odpowiedniej skali położone.

CKM.PL: Czyli np. mikrofalówka ci nie stroiła?

CeZik: Tak (śmiech). Znalezienie 12 garnków, które brzmią dokładnie jak chcę jest nierealne, więc dźwięki były podkręcane w komputerze. Często wspomagam się technologią, ale po to by finalny obrazek wyglądał naturalnie.

CKM.PL: A klipy reżyserujesz i filmujesz sam?

CeZik: Tak. No jest to trochę problematyczne, bo musisz ustawić ostrość, wcisnąć guzik, a jak wracasz na miejsce, to ostrość się gubi i muszę nagrywać od nowa.

CKM.PL: To może powinieneś ustawiać tekturową makietę CeZika albo mopa i później wypychać go z kadru jak włączysz nagrywanie…

CeZik: Dobry pomysł. Ale szukam rozwiązań bardziej technologicznych, np. sterowanie ostrością z pilota. To trochę męczące, ale satysfakcja później ogromna.

CKM.PL: A teraz trochę od tyłu…

CeZik: Mój ulubiony temat.

CKM.PL: Chodzi mi o śpiewanie od tyłu.

CeZik: Aha…

CKM.PL: Tekstów uczysz się ich na pamięć, czy tak jak tu siedzimy jesteś w stanie zacząć rozmawiać ze mną wspak?

CeZik: Niestety muszę uczyć się ich na pamięć. Nie jestem jak Justyna Steczkowska, która podobno tak potrafi. Nagrywam sobie to całymi wersami, a później wkuwam na blachę. Nie mam też żadnego promptera.

CKM.PL: A jak długo przygotowuje się do takiego wykonania? Trzeba najpierw wyrecytować „Pana Tadeusza”?

CeZik: Do pierwszego trzyminutowego klipu przygotowywałem się trzy miesiące. Najgorsze było w  tym synchronizowanie „magicznych sztuczek”, które przy tym wykonywałem.

CKM.PL: A ile było przy tym dubli?

CeZik: Jedenaście.

CKM.PL: Tylko?

CeZik: Na szczęście trafiały się na samym początku klipu.

CKM.PL: A ile trwało samo nagranie?

CeZik: Około tygodnia. Wliczając w to przygotowania i próby.

CKM.PL: Podobno Marcin Najman za KlejNuty o nim chce z tobą walczyć na gali MMA w najbliższej przyszłości?

CeZik: Musiałbym go wziąć jakimś podstępem. Ale coś bym na niego znalazł. Może spróbowalibyśmy sił w śpiewaniu? Przecież jest miłośnikiem muzyki romantycznej! No ale przecież mówił o zakończeniu kariery, więc mogę spać spokojnie.



CKM.PL: Podobno ma już zakontraktowane dwie nowe walki…

CeZik: To dobrze! Więcej inspiracji - więcej materiałów, trzymam za niego kciuki.

CKM.PL: A teraz komu pociśniesz w KlejNutach? Grzegorz Lato odszedł, może coś z nim? Rapsod pożegnalny?

CeZik: Kiedyś myślałem o nim, ale on tak mamrocze, że nie wiem jaki styl muzyki pod niego dobrać. Może jakiś podziemny offowy rap.

CKM.PL: A kiedy wydasz swoją płytę?
CeZik: Kiedyś było to moim celem, ale zmieniły mi się plany kompozycyjne. Moje projekty są związane teraz z Internetem, bo jednak jestem kojarzony z siecią. Tu mogę z takim samym powodzeniem promować swoją muzykę, jak gdyby robiła to jakaś wytwórnia i zgarnęłaby 90 procent kasy i splendoru.

CKM.PL: A jak zaczęła się ta przygoda z internetem? Siedziałeś na kanapie, nudziłeś się i stwierdziłeś, że coś nagrasz i wrzucisz na youtube`a?

CeZik: Trochę tak.

CKM.PL:  I nagle to wybuchło, przerosło cię i postanowiłeś pójść w tę stronę?

CeZik: To było bardziej skalkulowane. Obserwowałem rozwój Internetu i youtube`a na zachodzie, gdzie tam rozkwitał, a u nas raczkował i zauważyłem, że u nas nie ma milionowych odsłon, ani tym bardziej muzyków w sieci. Stwierdziłem więc, że to może być moje poletko. Wszystkim zawsze polecam żeby się wstrzelili w niszę, jeśli takową dostrzegli.

CKM.PL: A jak zarabiasz, z czego masz kasę na kolejne produkcje?

CeZik: Jest program partnerski youtube, przed którym długo się wzbraniałem, ale skoro reklamy już są wszędzie, to nie opierałem się temu. No i z koncertów.

CKM.PL: A jakieś chałturki? Granie do kotleta, imieniny, urodziny 16-latki, która się w tobie zakochała?

CeZik: Oj, raczej nie. Były kiedyś takie propozycje, ale odmawiałem. Ale tak naprawdę zależy to od kasy, nie oszukujmy się. Gdyby przyszedł jakiś „Pan Marian” i powiedział, że ma do wydania 100 tysięcy na 18-tkę córki, przecież nie powiedziałbym „nie”, no bez jaj.

CKM.PL: A gdyby córka miała tytuł Miss Wielkopolski?

CeZik: O, no to wtedy zagrałbym za połowę tego (śmiech).

CKM.PL: I uwiódłbyś ją swoim niskim basowym głosem?

CeZik: Rodzice mówią, że jak miałem dwa lata, to złapałem anginę, taką konkretną, że przez następne trzy lata byłem non stop chory i to wpłynęło na mój głos. W ogóle nie miałem mutacji, taki bas mam od zawsze. To było trochę dziwne i męczące, bo taki głos w tak małym ciele…

CKM.PL: Nie przesadzaj, pewnie jak byłeś w podstawówce i przychodziłeś do sklepu kupić fajki albo alkohol, to pewnie nawet dowodu nie chcieli!

CeZik: Dokładnie – bierz pan, idź pan.

CKM.PL: No ale laski lecą na bas Barry White`a. A właśnie – masz swoje groupies, rzucają bielizną na scenę?

CeZik: Dwa razy dostałem stanikiem w twarz będąc w trasie.

CKM.PL: Ale same rzuciły, czy majstrowałeś coś przy nich…?

CeZik: Nie no same! Poleciała bielizna damska, a później męska niestety, nad czym ubolewam. No ale przymykam na to oko (śmiech).

CKM.PL: A gdyby któraś z fanek wyznała ci miłość, to odpowiedziałbyś jej właśnie od tyłu, czy klasycznie…?

CeZik: Najpierw bym powiedział klasycznie, a wieczorem od tyłu. Żeby wszystkiego mogła spróbować.




Najnowszy klip CeZika:



Dodał(a): Paweł Jaśkowski Wtorek 16.10.2012