CKM z Martyną Wojciechowską w kawałku Taconafide
Wielce oczekiwana płyta Taco Hemingwaya i Quebonafide ujrzała światło dzienne. A tam – niespodzianka. W jednym z kawałków chłopaki wspominają CKM.
CKM nie tylko bawi, ale też inspiruje. I to jak się okazuje także twórców, którzy kształtują współczesną kulturę popularną.
„Zanim założyłem label tak jak Wojtek – Prosto.
To pod łóżkiem miałem CKM-a z Wojciechowską.
Może przez to właśnie przeleciałem cały świat,
By zrozumieć, że mam w głowie kosmos.”
Tak nawija Quebonafide w kawałku „Visa” na nowej płycie „Soma 0,5 mg”, którą nagrał w duecie z Taco Hemingwayem. Numer magazynu, który raper trzymał pod łóżkiem, to wydanie z czerwca 2002 roku z Martyną Wojciechowską na okładce. Sam Quebo miał wtedy 11 lat, a w telewizji leciał ówczesny hit – „Big Brother”. Wojciechowska była jego prowadzącą.
„Zanim założyłem label tak jak Wojtek – Prosto.
To pod łóżkiem miałem CKM-a z Wojciechowską.
Może przez to właśnie przeleciałem cały świat,
By zrozumieć, że mam w głowie kosmos.”
Tak nawija Quebonafide w kawałku „Visa” na nowej płycie „Soma 0,5 mg”, którą nagrał w duecie z Taco Hemingwayem. Numer magazynu, który raper trzymał pod łóżkiem, to wydanie z czerwca 2002 roku z Martyną Wojciechowską na okładce. Sam Quebo miał wtedy 11 lat, a w telewizji leciał ówczesny hit – „Big Brother”. Wojciechowska była jego prowadzącą.
I wygląda na to, że tamto historyczne wydanie zainspirowało Kubę-dzieciaka, który stał się Quebonafide dopiero parę lat później, do odbycia podróży po całym świecie. Podróży, której przecież poświęcił całą płytę zatytułowaną „Egzotyka”. W sumie to zrobiło nam się nawet ciepło na serduszkach. Ale tylko trochę (poniżej fotka Martyny z tamtej sesji).
Od razu zaznaczamy, że jakby ktoś chciał kupić ten numer, to my sami mamy gdzieś w redakcji ledwo kilka egzemplarzy. Także nie oddamy ich łatwo. No chyba, że za miliony monet.
Przy okazji zerknijcie na nasz wywiad z Tym Typem Mesem. On też ma całkiem niezłe inspiracje.
Od razu zaznaczamy, że jakby ktoś chciał kupić ten numer, to my sami mamy gdzieś w redakcji ledwo kilka egzemplarzy. Także nie oddamy ich łatwo. No chyba, że za miliony monet.
Przy okazji zerknijcie na nasz wywiad z Tym Typem Mesem. On też ma całkiem niezłe inspiracje.
