COVID -19 łata budżet. Zarobił już 5 mln złotych

Liczne patrole na ulicach związane z epidemią COVID-19 sprawiają, że można odnieść wrażenie, iż mamy do czynienia z wojną. Okazuje się jednak, że skrupulatność funkcjonariuszy ma swoje drugie dno.
iStock-483292865.jpg

Wiadomo, że nic tak nie dyscyplinuje ludzi jak pieniądze. Dlatego też liczne obostrzenia wiążące się z koronawirusem, są obciążone wysokimi karami finansowymi. Maksymalna wysokość mandatu, który ma prawo wystawić policja to 500 złotych, jednak mundurowi mogą przekazać sprawę do sanepidu. A tam zaczyna się gra o naprawdę wysoką stawkę, ponieważ Państwowy Inspektorat Sanitarny może nałożyć karę administracyjną w wysokości 5 tys. złotych.

CZYTAJ TAKŻE: OBOWIĄZKOWE MASECZKI. CO MUSISZ WIEDZIEĆ? 

Okazuje się, że koronawirus to dość dochodowy interes. Jak poinformował rzecznik sanepidu Jan Bodnar, 15 kwietnia łączna kwota nałożonych kar przekroczyła 4,7 mln złotych.




Antyradio.pl donosi, że urzędnicy dostali przykaz nakładania jak najwyższych kar. Ma to na celu ratowanie budżetu państwa nadwyrężonego przez pomoc dla przedsiębiorców i ograniczone wpływy z podatków.

CZYTAJ TAKŻE: NOWE OBOWIĄZKI I OBOSTRZENIA W WALCE Z KORONAWIRUSEM OD 1.04

Kolejne obostrzenia dotyczące zakrywania twarzy otwierają nowe możliwości nakładania mandatów, z których funkcjonariusze z będą mogli skorzystać. 

Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar podał w wątpliwość prawną podstawę wprowadzenia części ograniczeń, zarzucając niewłaściwy tryb uchwalenia restrykcji i ich niekonstytucyjny charakter. Dodał również, że wadliwe uchwalone prawo może stać się podstawą do licznych odwołań i procesów



ZOBACZ GALERIĘ: POLSKA POLICJA SIĘ DOZBRAJA



Dodał(a): Adam Barabasz / fot. iStock Piątek 17.04.2020