Cristiano Ronaldo kupił apartament w Nowym Jorku
Patrząc na poniższe zdjęcia, nie mam pewności, czy jest to chata marzeń, ale można się tu dopatrzeć lekko portugalskiego stylu, który być może przyczynił się do zakupu. Wszak fajnie czuć się, jak w domu, nawet jeśli jest się kilometry od własnej ojczyzny. Jeśli zaś o konkretach mowa, mieszkanie rzecz jasna nie ma basenu, ani kortu tenisowego, ale można w nim znaleźć plazmę, czy teleskop do oglądania gwiazd. Najprawdopodobniej głównym powodem takiego wyboru była jednak lokalizacja. Poza nią apartament raczej nie zachwyca.
A wam, jak się podoba?