Czym grozi podmienianie metek? Przekonała się o tym policjantka z Warszawy

Możecie się bronić na wszelkie sposoby, ale my i tak wiemy, że niejednego z was kusiło, by podmienić metki w sklepie i w ten sposób za mniejszą kwotę otrzymać lepszy produkt. Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, co w kasie samoobsługowej nie chciał "pomylić" pistacji z orzechami włoskimi. Na przykładzie warszawskiej policjantki można jednak stwierdzić, że to wyjątkowo nieopłacalna zabawa.
iStock-533068034.jpg

Ochroniarze jednego z marketów w Warszawie złapali na gorącym uczynku klientkę, która przyklejała tańsze metki na droższy towar. Próba zaoszczędzenia kilku złotych nie skończyła się dla niej dobrze. Zatrzymano ją, gdy korzystała z kasy samoobsługowej. Gdyby oszustwo jej się udało, zaoszczędziłaby sto złotych.

Teraz może się liczyć jednak z poważnymi konsekwencjami. Szczególnie, że na co dzień pracuje jako policjantka. Choć w mundurze stara się karcić przestępców, po godzinach równała się z nimi, robiąc takie rzeczy. Kobieta usłyszała już zarzuty. Grozi jej od 3 miesięcy do nawet 5 lat pozbawienia wolności.

Konsekwencje karne to jednak nie wszystko. Kobieta została właśnie zawieszona w pełnieniu funkcji policjantki i wszczęto wobec niej postępowanie dyscyplinarne. Wszystko wskazuje na to, ze z hukiem wyleci ze swojej pracy i po odsiadce będzie zmuszona do szukania nowego zawodu.

Kobieta pracuje w wydziale zwalczania przestępczości gospodarczej na stołecznym Mokotowie. Policjantką jest od trzech lat i teraz najprawdopodobniej jej kariera się skończy. 

Jeśli więc następnym razem będziesz się zastanawiał, czy warto zaoszczędzić kilka groszy i przekleić metki – przypomnij sobie tę sytuację. Więzienie za zaoszczędzenie kilku złotych brzmi kuriozalnie, ale jak chce się kombinować, to należy liczyć się z ryzykiem, że można wpaść i w ten sposób.


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz Piątek 07.05.2021