Dan Bilzerian zaprasza na swoją imprezę!

Dan Bilzerian – król Instagrama – wyprawia epicką imprezę w swojej rezydencji w Los Angeles. Zaprasza 10 swoich fanów, by dołączyli do epickiego melanżu, na którym zagra DJ Steve Aoki, a na wszystkich z góry patrzyć będzie prawdziwa żyrafa.
dan-bilzerian-impreza.jpg

fot.: instagram.com/danbilzerian

Dan Bilzerian wie, jak czerpać z życia pełnymi garściami – w przeciągu 12 godzin miał dwa zawały, które spowodowane były 5-dniowym imprezowaniem i dużą ilością alkoholu, kokainy, marihuany i viagry… Po tamtej sytuacji nie wziął nawet leków przepisanych przez doktora, bo stwierdził, że jak ma umrzeć, to nie będzie tego odwlekał. Ale do tego czasu chce wyrwać z życia jak najwięcej.

Dlatego urządza olbrzymie imprezy, bzyka najpiękniejsze modelki, jeździ najbardziej wypasionymi furami i strzela z najbardziej wymyślnej broni. Ma też kota i udomowioną kozę.

Teraz 34-letni pokerzysta, playboy, inwestor i król życia w jednym brodatym wcieleniu zaprasza do siebie na imprezę. Odbędzie się w jego posiadłości w Los Angeles. Na wydarzeniu stawi się horda seksownych modelek, lać się będzie najlepszy alkohol, a za konsoletą stanie Steve Aoki. Wystarczy zostawić swoje zgłoszenie na specjalnej stronie, a automat wylosuje szczęśliwców.


Stawka to pięć podwójnych biletów, przelot, nocleg w hotelu i transport do i z posiadłości. Ale jest jeden haczyk. Musisz być stałym rezydentem Stanów Zjednoczonych… W regulaminie jest też mowa o dość krótkich godzinach imprezy: od 19:00 18 kwietnia do 02:00 dnia następnego. Jednak obstawiamy, że będzie tak intensywnie, iż do finału dotrwają tylko wytrawni melanżownicy o końskim zdrowiu i silnym mięśniu sercowym.

Według ambasady amerykańskiej: „stały rezydent USA oraz warunkowy rezydent (tzw. conditional resident) zachowują swój status, jeśli na stałe i w dobrej wierze zamieszkują na terenie USA i nie opuszczają Stanów Zjednoczonych na okres dłuższy niż rok”. Nie wiemy, czy Dan zorganizuje kolejny epicki balet, ale na wszelki wypadek pakujemy walizki.

Dan Bilzerian o swoich zawałach:






Dodał(a): Paweł Janusz / fot.: instagram.com/danbilzerian Piątek 10.04.2015