Fabijański w sprawie Rafalali: 'Jestem szantażowany i zastraszany'

Cała sprawa zaczęła się w marcu, kiedy to Rafalala udostępniła nagranie z jakimś 'tajemniczym' mężczyzną, który pojawił się w jej mieszkaniu. Jej obserwujący rozpoznali jego tożsamość. Okazało się, że to aktor i raper Sebastian Fabijański.
Zrzut ekranu 2022-07-05 o 10.29.16.png

Ich spotkanie miało dotyczyć promocji filmu "Inni ludzie". Aktor na nagraniu przedstawił informację odnośnie tego, kto jest reżyserem filmu: "Reżyserem filmu 'Inni ludzie' jest Aleksandra Terpińska. Ona wcześniej zrobiła taki bardzo fajny krótki metraż 'Najpiękniejsze fajerwerki ever'. Gorąco polecam, myślę, że kawał solidnego kina" - mówił aktor.

Rafalala dodała, że "niedługo wstawią małą inspirację tym filmem". O "wyjątkowej" promocji nie wiedział nikt z ekipy filmowej. Fabijański podjął się takiego działania samodzielnie.

"Sprostowanie! Akcja, którą zapewne już znacie, nie była zlecona przez produkcję i dystrybutora filmu 'Inni ludzie'. Był to mój pomysł, który się zrodził w trakcie rozmów nad innym projektem artystycznym z Rafalalą i zupełnie spontaniczna akcja. Chciałbym jednocześnie przeprosić produkcję za to, że nie skonsultowałem swojego pomysłu. Ps. Najważniejsze w tym pomyśle było to: tylko miłość jest w stanie zbawić nas od zła tego świata, jeżeli w porę potrafimy ją dostrzec. A nie potrafimy" - mówił aktor.

Wielu podejrzewało, że Fabijański romans z Rafalalą. Okazało się jednak, że to może nie być prawda, a sam aktor wydał następujące oświadczenie:

"Dziś chciałby tylko poinformować, że sprawa idzie do prokuratury. Jeśli ktoś jeszcze był albo jest szantażowany przez tego człowieka (pewnie wiecie, kogo mam na myśli), to zgłaszajcie się do mnie, proszę" 

"Przepraszam wszystkich swoich bliskich za to, że muszą być częścią tego, co się dzieje i w wielu wypadkach dostawać za to rykoszetem - reflektuje się Sebastian. Nie zasłużyli na to. Proszę też wszystkich o zaprzestanie pisania tych szyderczych i obrzydliwych komentarzy pod adresem Julii Kuczyńskiej. Ona z tym nie ma nic wspólnego. A o sytuacji między nami też w swoim czasie osobno poinformujemy"- zakończył. 


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / instagram Wtorek 05.07.2022