Facet doznał urazu mózgu po zjedzeniu najostrzejszej na świecie papryczki chili

Papryczki Carolina Reaper znane są ze swojej niesamowitej wręcz ostrości oraz tego, że wszyscy próbują je jeść, żeby zabłysnąć swoją wytrzymałością. Dla tego faceta nie skończyło się to dobrze.
iStock-611174746.jpg

Historia widziała już kilkanaście osób, które niemal oszalały z bólu po zjedzeniu papryczek Carolina Reaper. Był nawet jeden facet, który postanowił zapalić w bongu tę papryczkę, po czym doznał tymczasowej ślepoty. Przypadek, o którym za chwilę przeczytacie, nie zdarzył się jednak jeszcze nigdy, a jest najniebezpieczniejszy ze wszystkich. Bo groził naprawdę poważnymi konsekwencjami.

34-letni Amerykanin (nie podano jego nazwiska) uczestniczył w Nowym Jorku w jednym z popularnych ostatnio konkursów jedzenia wspomnianych papryczek. Tuż po zawodach facet zaczął odczuwać potężne, kilkusekundowe bóle głowy, które co chwilę znikały i nawracały. Poza tym intensywnie bolała go także szyja.

Zgłosił się do szpitala, obawiając się, że ma tętniaka, jednak tomografia komputerowa go wykluczyła. Okazało się bowiem, że zjedzenie superostrych papryczek spowodowało duże przewężenie tętnic mózgu, a to z kolei przełożyło się na ów potężny ból. Podobna przypadłość do tej pory wiązana była nie z papryczkami, a choćby z narkotykami, takimi jak amfetamina czy kokaina.

I jako że wspomniane przewężenie naczyń w mózgu może powodować realne zagrożenie życia. 34-letni Amerykanin został w szpitalu aż na 5 tygodni. Dopiero po tym czasie jego tętnice mózgowe wróciły do normy.

Carolina Reaper to najostrzejsze papryczki chili na świecie. Są one nawet 400 razy ostrzejsze niż popularne papryczki jalapeño.

Dodał(a): Tomek Makowski/ fot. istockphoto.com Środa 11.04.2018