Wyszedł z więzienia, by wrócić tam po 13 godzinach. Myślał, przez 24h jest nietykalny

W Polsce dzieje się bardzo dużo, to prawda. W związku z tak licznymi przewinieniami, policyjne aktualności rzadko się wyróżniają. Przypominamy co jakiś czas 'kwiatki', które nie mogą odejść w niepamięć. Tym razem zawędrowaliśmy do Łodzi.
Zrzut ekranu 2021-06-30 o 10.17.45.png

W 2021 r. wówczas 46–letni mężczyzna zaatakował 19–latka w Łodzi. Grożąc pobiciem, a nawet śmiercią, zabrał mu telefon komórkowy i słuchawki. Po tym incydencie zamiast się schować, spacerował ruchliwymi ulicami miasta. Dlaczego? Myślał, że po wyjściu z więzienia przez 24 godziny jest nietykalny.

Mężczyzna spędził 5 lat w więzieniu za napad. Będąc za kratkami, któryś z kumpli wkręcił mu, że przez jeden dzień po wyjściu może popełnić przestępstwo bez żadnych konsekwencji. Dlatego specjalnie się nie ukrywał po ataku na 19–latka. 
Gdy zatrzymali go funkcjonariusze, był agresywny i nie wykonywał ich poleceń. Kłócił się, że mundurowi nie mają prawa go zatrzymać. Policjanci znaleźli przy nim telefon i słuchawki, które zwrócono właścicielowi, a mężczyznę przewieziono na komisariat.

Dobrze, że myśląc o swojej dobowej "supermocy" ograniczył się do kradzieży. Patrząc na to, że rzekomo jest nietykalny, mógł wykonać napad na bank lub zrobić komuś poważną krzywdę. Ograniczyło się do tego, że 19–latek z Łodzi spędził kilka godzin bez telefonu. 



Dodał(a): CKM.PL / fot.: Łódzka policja Środa 15.11.2023