Fala memów po wpadce "Wiadomości"

Wszyscy, którzy pamiętają satyryczny „Dziennik Telewizyjny” Jacka Fedorowicza nie muszą tęsknić za programem zdjętym z anteny w 2005 roku. Rolę kabaretu zmontowanego z przypadkowych ujęć przejęło główne wydanie „Wiadomości”.
5e4bce429d306_p.jpg

Parodiowanie głosu nieszczęsnej Kingi Rusin to było zaledwie preludium do pokazu dziennikarskiej rzetelności wydawców „Wiadomości” TVP, którzy postanowili udowodnić Polakom w jak doskonałym stanie jest publiczna służba zdrowia.

Wiadomo, że taką wiadomość trzeba podeprzeć solidnym autorytetem, więc o pochlebną opinię poproszono lekarza, który właśnie się nawinął ekipie „Wiadomości”. Tym szczęśliwcem stał się dr n. med. Mateusz Obarzanowski.

CZYTAJ TAKŻE: CO Z TĄ KINGĄ? CZYLI JAK GRZAĆ SIĘ W BLASKU CUDZEJ SŁAWY

Okazuje się, że doktorat to dla zespołu wiadomości zbyt mało i postanowili z dra Obarzanowskiego zrobić profesora. Przy okazji zmienili mu również imię i nazwisko. I tak z zastępcy kierownika kliniki urologii w Świętokrzyskim Centrum Onkologii stał się jej szefem. Przynajmniej na czas emisji serwisu informacyjnego.

W sieci zawrzało. „Wiadomości” przeprosiły obu panów, a szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej zaprosił widzów do obejrzenia wypowiedzi prawdziwego profesora Góździa.



W związku z tym, że na pomysłowość internautów zawsze można liczyć, a z Kingi Rusin już nie wypada się śmiać, portale społecznościowe zalała fala memów nawiązujących do wpadki „Wiadomości”.

I tak jako profesora Stanisława Góździa zastąpił Ferdek Kiepski, doktorr House a nawet doktor Quinn. Czyjej opinii o stanie polskiej służby zdrowia chcielibyście najbardziej wysłuchać?

Dodał(a): Adam Barabasz / fot. Facebook, Twitter Wtorek 18.02.2020