Frytki mogą być dla ciebie zdrowsze niż sałatka

Zbyt piękne żeby było prawdziwe? Nie do końca. Nowe badania wskazują, że tak rzeczywiście może być, i przy okazji bardzo zmieniają definicję „zdrowego” i „niezdrowego” jedzenia.
iStock-497634198.jpg

Twój nowy ulubiony naukowiec tym razem nie pochodzi z USA, a z Instytutu Weizmanna w Izraelu i to profesor Eran Segal. To właśnie on, na czele grupy innych jajogłowych, przebadał 800 różnych osób pod kątem wzrostu poziomu cukru we krwi po spożywaniu posiłków. Dodajmy, każda z tych 800 osób spożywała dokładnie te same posiłki. Naukowcy śledzili też ich aktywność fizyczną, nawyki senne i „łazienkową aktywność”.

Wnioski są dla nas wszystkich bardzo obiecujące, bo w oparciu o nie możemy wyrzucić do śmietnika wszystkie gadki przemądrzałych dietetyków i dotychczasowy podział na zdrowe i niezdrowe jedzenie. Jak bowiem odkryła grupa kierowana przez prof. Segala organizmy różnych ludzi reagują zupełnie inaczej na te same rodzaje jedzenia – co w przypadku jednych powoduje podniesienie poziomu glukozy we krwi, dla innych jest zupełnie obojętne.

Frytki lepsze niż sałatka
Dla przykładu, poziom cukru we krwi u jednych badanych szybował w górę jak rakieta Elona Muska, gdy ci zjedli banana, ale już pozostawał niezmienny po spożyciu ciastek. U innych cukier rósł po zjedzeniu sushi, a nie po zjedzeniu lodów. Lub odwrotnie. Tym sposobem dla jednych zjedzenie frytek może być zdrowsze niż zjedzenie sałatki i wcale nie zwiększy to ryzyka otyłości czy cukrzycy. Fajnie, nie?

Powodów takiej sytuacji jest oczywiście kilka, jak np. geny, styl życia, flora bakteryjna wewnątrz organizmu. Jest to też przyczyna, dla której uniwersalne diety nie mają sensu, ponieważ każdy człowiek potrzebuje zupełnie czego innego. Dlatego rzuć wszystkie magiczne diety i staraj się dopasować ją pod siebie. A jeśli będzie to oznaczać odstawienie sałatek – to tym lepiej dla ciebie. 

ZOBACZ TEŻ GALERIĘ Z PIĘKNĄ DZIEWCZYNĄ!



Dodał(a): Tomek Makowski/ fot. istockphoto.com Środa 04.04.2018