Generator jadalnej mgły

200 woni potraw na zawołanie – to najnowszy wynalazek Charliego, który wymyślił również lody z Viagrą. Zapachem się co prawda nie najesz, ale nawet zwykła grzanka albo ziemniaki z solą łatwiej przejdą Ci przez gardło jeśli rozpylisz mgiełkę.
edible1.jpg

Charlie swego czasu wymyślił lody z Viagrą dla pewnego gentlemana na jego prywatną imprezę. Nie, nie wiemy czy był to Hugh Hefner. W każdym razie wynalazca nie próżnuje. Oto jego najnowsze dzieło – Edible Mist Machine, czyli generator jadalnej mgiełki.

edible2.jpg
W swoich zasobach ma ponad 200 różnych aromatów, które można też układach w kombinacje. Wachlarz zapachów będzie zapewne się poszerzał. Założyciel firmy Lick Me I'm Delicious zachwala swoje urządzenie, mówiąc że możesz popróbować najróżniejszych `potraw` jedna po drugiej, a zawsze będą miały zero kalorii.



Programowalna kula z dziurą pośrodku wydziela mgiełkę, którą możesz wdychać nosem lub zaopatrzyć się w słomkę, by `zjeść` dymu jeszcze więcej. Brzmi smakowicie, jednak kwota, jaką trzeba zapłacić, spowodowałaby, że przez dłuższy czas musielibyśmy się żywić tylko tą mgiełką. 8 400 dolarów, czyli ponad 25 000 złotych to trochę dużo za niewidzialny obiad. Poza tym sam zapach może nas rozdrażnić – przypomnij sobie ile razy idąc przez klatkę schodową liczyłeś na to, że schabowy, którego czujesz, robi się właśnie u Ciebie. Oczywiście za drzwiami czekały najwyżej kanapki z serem.


edible3.jpg


Dodał(a): gianni Piątek 30.05.2014