Grzybki działają lepiej niż leki na ból głowy? Nowe badania

Zdania o tzw. grzybkach halucynogennych są bardzo podzielone. Zwolennicy twierdzą, że poza samymi udanymi 'tripami' wprowadzającymi osobę w zupełnie inny stan, niesie to także szereg korzyści dla organizmu. Wśród nich wymieniano m.in. zbawienne działanie podczas depresji i częstych migren. Choć to pierwsze udowodniono podczas wielu badań, drugie było wyłącznie oparte na doświadczeniach, bez fachowej opinii naukowców – aż do teraz.
iStock-1178534783.jpg

Badanie przeprowadzili naukowcy z Yale School of Medicine. Potwierdzili oni, że psylocybina, czyli psychoaktywny składnik grzybków halucynogennych, potrafi znacznie złagodzić objawy migreny, a w wielu przypadkach w pełni je wyeliminować. Co prawda w badaniu wzięła udział dość niewielka liczba osób – 7 kobiet i 3 mężczyzn, lecz na każdym uczestniku potwierdzono, że po zażyciu psylocybiny u wszystkich zanotowano zanik bólu głowy.
"Jako lekarz medycyny zajmująca się bólami głowy widzę potrzebę lepszego zrozumienia zaburzeń z nimi związanych, w tym migreny, potrzebuję też większej liczby możliwości leczenia. Studiowałam przez wiele lat również neurofarmakologię psychodelików i doceniam ich zdolność pomagania nam w lepszym zrozumieniu działania ludzkiego mózgu. Kiedy dowiedziałam się, że pacjenci z pewnymi zaburzeniami bólu głowy zgłaszali trwałą poprawę po zaledwie jednej lub kilku dawkach psylocybiny lub innych psychodelików, postanowiłam to sprawdzić" – mówiła Emmauelle AD Schindler, która nadzorowała i koordynowała badanie.

Badanym podano dwie tabletki w odstępie dwóch tygodni – jedna z nich nie miała żadnych właściwości, druga z kolei zawierała psylocybinę. Personel medyczny, który je podawał, nie wiedział, która tabletka jest właściwa. Eksperyment udowodnił, że po przyjmowaniu jednej tabletki rzeczywiście zanotowano spadek częstotliwości występowania migren, a u większości całkowity ich zanik. Jeśli pojawiał się jakikolwiek atak migreny, miał on także o wiele mniejsze nasilenie i nie przeszkadzał badanym w normalnym funkcjonowaniu. 

"Warto również zauważyć, że badana przez nas substancja miała trwały wpływ na migreny, podobny do efektu przyjmowania codziennych leków profilaktycznych, z tą różnicą, że psylocybina została podana tylko dwukrotnie podczas naszego badania" – dodała Schindler. 

Dawka, którą podano badanym, była dość niska i w żadnym stopniu nie wpływała na wywołanie halucynacji. Wynosiła ona 0.143 mg/kg psylocybiny w 2 sesjach z dwutygodniowym odstępem. Udowadnia to, że takie formy leczenia niekiedy są zdecydowanie skuteczniejsze niż tradycyjna medycyna. 

Nie namawiamy, lecz dla dobra nauki przy następnej okazji, zamiast Apapu, można spróbować podobnego doświadczenia. Byleby nie przesadzić, bo może i ból głowy przejdzie, ale ciężko będzie normalnie funkcjonować, gdy po mieszkaniu będą chodzić smoki, a meble będą do was mówić. 


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz Czwartek 20.05.2021