Gwałt to nie gwałt? Tylko w USA

Uprawianie seksu oralnego z nieprzytomną dziewczyną nie jest gwałtem. Tak, zdaniem sądu w amerykańskim stanie Oklahoma, który wydał ten szokujący wyrok.
ThinkstockPhotos-480964737.jpg

Sytuacja wyglądała następująco: kilkoro nastolatków urządziło w parku w Oklahomie imprezę, na której był alkohol. Jedna z dziewczyn, 16-latka, która brała udział w imprezie, upiła się tak bardzo, że całkowicie straciła świadomość i nie była w stanie normalnie funkcjonować. Imprezowicze wsadzili więc dziewczynę do samochodu, żeby jeden z kolegów (17-latek) zabrał ją do domu jej babci.

Dziewczyna była jednak tak bardzo pijana, że musiała trafić do szpitala na detoksykację. Gdy jednak lekarze zbadali 16-latkę, okazało się, że oprócz zatrucia alkoholowego, ta nosi na sobie ślady świadczące o tym, że została zgwałcona. I faktycznie, późniejsze testy wykazały, że wokół ust dziewczyny, a także na tyle jej nogi, były obecne ślady DNA, należące do… chłopaka, który odwiózł 16-latkę do domu.

Według zeznań 17-latka, jego koleżanka nalegała na to żeby uprawiać z nim seks oralny; dziewczyna jednak nic nie pamięta od momentu, gdy wsiadła do samochodu.

Cała sprawa miała swój finał w sądzie, gdzie… No właśnie, gdzie sędziowie uznali, że chłopak nie dopuścił się gwałtu, a ława przysięgłych podtrzymała wyrok. W uzasadnieniu napisano, że do gwałtu nie dochodzi w momencie, gdy ofiara jest zbyt odurzona by się sprzeciwić.

To jednak nie wszystko. W Oklahomie istnieje bowiem osobny kodeks, który ma chronić osoby, które padły ofiarą gwałtu, będąc pod wpływem środków odurzających. Problem w tym, że kodeks ten chroni tylko przed stosunkiem… waginalnym i analnym, a więc nie przed oralnym.

I mimo iż dziewczyna faktycznie została zgwałcona, to jednak takiego przypadku nie obejmują żadne kodeksy karne Oklahomy. Słusznie więc wiele osób w USA obawia się, że takie prawne luki (czy raczej ogromne dziury), mogą doprowadzić do wielu nadużyć.



Dodał(a): Jakub Rusak Czwartek 28.04.2016