Język lata, jak łopata

Kobieta ciągle gada, bo nie ma innego wyjścia!

plotka

Tak twierdzi pani antropolog Nicole Hess z Uniwersytetu Santa Barbara w Kalifornii, która przez wiele lat analizowała zagadkę plotkujących kobiet. To, co dziś zapewnia sukces każdemu maglowi, ma swe źródło w prehistorii – w pierwotnym, prorodzinnym i zgodnym z natura podziale obowiązków na męskie i damskie. Mężczyźni – wojownicy i myśliwi, zbierali się w raczej milczących grupach mających na celu walkę z wrogiem lub polowanie na grubego zwierza. Podczas tych zajęć mogli wykazać się siłą i inteligencją – wystarczało to, aby pokazać, kto jest lepszy w grupie i kto całej społeczności lepiej służy. Także kobiety epoki kamienia łupanego chciały się w swej damskiej grupie wyróżniać. Tu jedyna ich „bronią” był niezwykle ruchliwy, cięty i złośliwy język. Umiejętne obgadywanie sąsiadek i narzekanie na męża zapewniało kobiecie po pierwsze przywództwo wśród kobiet, a po drugie odstraszało ewentualne rywalki od jej chłopa (którego z reguły przedstawiała jako fajtłapę). Także w stosunku do swego faceta kobieta musiała być złośliwa – jeśli udowodniła mu, że jest wart mniej niż zero, miała nadzieję, że ten straci odwagę i nie będzie się umizgiwał do innych samic.




Dodał(a): ckm Czwartek 08.09.2011