Influencerzy znowu odklejeni. Reklamują oszustwa i obiecują łatwy zarobek

Influencerom od miesiąca regularnie się obrywa, głównie za reklamowanie tzw. scamów, czyli produktów o przeznaczeniu niezgodnym z opisem, szkodzącym zdrowiu czy takich, które zwyczajnie są podróbkami. Wliczają się w to także współprace z lichymi firmami.
Zrzut ekranu 2021-10-8 o 11.40.22.png

Można powiedzieć, że miesiąc temu Sylwester Wardęga rozpoczął wojnę z influencerami reklamującymi scamy. Nagrał film, w którym wytknął większość nieprawidłowości i naciągania swoich widzów przez influencerów. Po tym internauci sami zaczęli weryfikować informacje i krytykować sławne osoby.



Wtedy prezes UOKiK zapowiedział, że podejmą działania sprawdzające, czy influencerzy prawidłowo oznaczają posty sponsorowane i czy wszystko dzieje się bez oszustw i fałszywych umów. Takie postawienie sprawy okazało się jednak niewystarczające, ponieważ influencerzy współpracują z nieuczciwymi firmami i reklamują je. 
Teraz reklamują konto na Instagramie, którego właściciel próbuje wyłudzić od ludzi pieniądze. Wszystko opiera się na tym, że musimy wpłacić 950 zł do depozytu, które potem rzekomo będziemy mogli wykorzystać do inwestowania. Oczywiście zostaniemy dodani do "elitarnego" grona ludzi, którzy będą informowani o tym, w co warto inwestować i ile. 

Na portalu wykop.pl sprawa cały czas jest szeroko komentowana. Internauci twierdzą, że kont należy do placówki rozpowszechniającej wyłudzanie pieniędzy na terenie całej europy. 

Konta reklamowali m.in. modelka Karina Pochwała, Dawid Malczyński czy Amadeusz Ferrari. Obecnie profil został usunięty z Instagrama po fali krytyki. 


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / facebook.com Piątek 08.10.2021