Irlandia na haju

Określenie Irlandii mianem „zielona wyspa” nabrało nowego znaczenia. Do czwartku posiadanie i palenie marihuany jest tam całkowicie legalne. Ale nie tylko jej. Ćpuński Dzień Dziecka w High Disneylandzie będzie poletkiem dla narkotykowych eksperymentatorów, którzy zechcą spróbować między innymi ecstasy, metamfetaminy, ketaminy, grzybów z psylocybiną, benzodiazepiny i prawie setki innych.
irlandia-high.jpg

W filmie "Noc Oczyszczenia" wszyscy mogli zabijać wszystkich bez żadnych konsekwencji przez 12 godzin. Miało to rozładować napięte emocje oraz wyselekcjonować najsilniejsze jednostki. Teraz Irlandia na 24 godziny stała się najbardziej grzesznym krajem świata.

Po tym jak Sąd Apelacyjny uznał ustawę o nadużywaniu narkotyków z 1977 roku za niekonstytucyjną, posiadanie i zażywanie około 100 narkotyków stało się w Irlandii legalne na jeden dzień. Rząd szybko naprawił tę sytuację awaryjną ustawą, ale terminy legislacyjne są bezwzględne – kilka godzin różnicy między jednym zdarzeniem, a drugim spowodowało jednodniowe okienko.

Irlandzki Minister Zdrowia Leo Varadkar ostrzega jednak, że sprzedaż, produkcja, import i eksport narkotyków są nadal zakazane, bo tę kwestię regulują inne, obowiązujące ustawy.

Specjaliści od prawa twierdzą, że ta sytuacja prawna może też być wykorzystana w toczących się właśnie sprawach dotyczących posiadania narkotyków, gdyż będzie luką prawną wykorzystywaną do apelacji. Zasądzone już wyroki nie mogą być podważane.





Dodał(a): Paweł Janusz Środa 11.03.2015