Jak szybko przytyć

Nikt nie wzbudza takiego szacunku jak postawny mężczyzna ze sporą nadwagą

waga

Respekt. Zaufanie. Wiara w możliwości. Spokój. Rozwaga. Zdecydowanie. Patrzysz na faceta o słusznej wadze i wiesz, że to jest ktoś, na kim można polegać i robić z nim interesy. Jeżeli jesteś chudy jak szczapa i chcesz odnieść w życiu sukces, nie masz wyboru — musisz przytyć. Im szybciej, tym lepiej.


... a może nad morze?
Wyjedź nad morze. Co najmniej na miesiąc. To nie musi być Riwiera Turecka, wystarczy Jurata. Nadmorskie powietrze, oprócz stężonej mączki rybnej i ciężkich węglowodorów z rafinerii, zawiera też jod. Jego brak może być przyczyną twojej chudości.


Bar wzięty
Twoje menu powinno przypominać jadłospis socjalistycznego baru mlecznego: czterojajeczny makaron ze śmietaną, kluski śląskie, pierogi ruskie, naleśniki, racuchy, ziemniaki — oto, czego domaga się twój wychudzony organizm, by szybko przytyć! Jeśli takie menu wzbudza w tobie bezwarunkowy odruch wymiotny, posil się sałatkami warzywnymi, obowiązkowo z majonezem, gęstą śmietaną czy różnymi dipami.


Goloneczka pod piweczko?

Oczywiście, najprościej byłoby, gdybyś codziennie połykał sporą porcję tłustej golonki z podwójnymi frytkami, zapijał to pięcioma kuflami ciemnego piwa i zagryzał trzema pączkami. Fachowcy obrzydzają jednak tę przyjemność: ich zdaniem takie jedzenie jest niezdrowe! A przecież chcesz tylko przytyć, a nie wykończyć się. Dlatego golonkę, flaki, schabowego — owszem, ale tylko od czasu do czasu. I uwaga z piwem! Okazuje się, że sporo chudzielców jest chudych dlatego, że piją piwo. Bo piwo zabija u nich głód. Pijąc, mniej jedzą. A ty masz się nie krępować i wrzucić w siebie co najmniej 3200 kilokalorii dziennie. Nie żałuj sobie zatem białego pieczywa, bananów, awokado. Banany zawierają 200 kilokalorii, awokado — 320. Dla porównania, ogórek to tylko 8 kilokalorii. A zamiast piwa, wypij koktajl mleczny — jedna szklanka to 360 kilokalorii!


Szpryc, szpryc i...nic
Jeśli się postarasz, nadwaga, a wraz z nią szacunek, zaufanie i respekt dla ciebie, przyjdą po kilku tygodniach. Ale może być i tak, że choćbyś ruskie pierogi przegryzał naleśnikami z bananami, to nie utyjesz. Taki już jesteś i musisz się z tym pogodzić. Nim zmienisz dietę, pójdź do lekarza, gdyż ok. 80 procent chudych facetów tak naprawdę jest chorych!  Nie próbuj szprycować się anabolikami. Organizm to nie parkometr — jego oszukać się nie da. ■


Materiał konsultowany z dr Małgorzatą Kozłowską–Wojciechowską z Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie. 


Dodał(a): ckm Wtorek 06.09.2011