Jaś Kapela znowu w akcji. Przedstawił 'korzyści' wojny

Ciężko zrozumieć popularność Jasia Kapeli. Zabierał się już w życiu za wiele zawodów, ale ma wyjątkowy talent do zniechęcania w stosunku do siebie całej masy ludzi. Choć mieliśmy nadzieję, że po wygranej walce z Ziemowitem Piastem Kossakowskim lekko się ogarnie, ale szybko wrócił do siebie.
Zrzut ekranu 2022-03-10 o 19.18.42.png

Jaś stwierdził, że pojawił się istotny, korzystny aspekt wojny trwającej w Ukrainie: "dawno nie było tyle pięknych dziewczyn na Tinderze". Niektórzy aktywnie pomagają, inni przesuwają profile na aplikacjach randkowych. Post został szybko usunięty (jeszcze przez moment Jaś próbował się bronić i odpowiadać na komentarze), więc chyba zrozumiał (albo ktoś mu musiał pomóc), jak bardzo ten komentarz był nie na miejscu. 

Zrzut ekranu 2022-03-10 o 19.25.35.png

Warte odnotowania jest to, że gdy osoby komentujące post wytknęły Jasiowi wszelkie błędy, ten odpowiedział, że przecież wojna nie oznacza zabronienia randkowania. Dodał też, że woli umawiać się z dziewczynami, niż iść na wojnę.

"Z tego co kojarzę historie, to wojny zawsze sprzyjały romansom". Pewnie, my także uczyliśmy się w szkołach o tym, jak żołnierze szarmancko pytali, czy mogą. W takiej sytuacji przypomnimy jego ostatnią wizytę u Krzysztofa Stanowskiego, podczas której powiedział, że osobiście zna wielu gwałcicieli i nic przeciwko nim nie zrobił.

Jeśli tak dalej pójdzie, to Jaś może wcielić się w rolę typowego "wujka" na rodzinnych imprezach. Popije, troszkę potańczy i wspomni kilku dziewczynom, że pięknie wyrosły. Może też zapyta, czy mają Tindera. 


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / instagram.com @jas.kapela Czwartek 10.03.2022