Jeremy Clarkson: 'Wszyscy bylibyśmy szczęśliwi w Polsce'

'Wiem, dokąd się wybiorę, jeśli rzucę zbankrutowaną Wielką Brytanię: do Polski' - tak brzmi tytuł najnowszego felietonu Jeremiego Clarksona, który napisał dla The Times. Wybrał nasz kraj spośród takich 'przeciwników', jak Ameryka, Włochy, Hiszpania czy Grecja. Oczywiście ciężko doszukać się tu słów bez krzty ironii, ale pojawiło się też wiele pochwał w stronę mieszkańców naszego kraju.
Zrzut ekranu 2021-10-18 o 15.33.54.png

Dziennikarz stwierdził, że Brytyjczycy mogliby przenieść się do Polski w poszukiwaniu lepszego życia. "Ameryka? Nie ma już czegoś takiego. To teraz dwa kraje - jeden, wiedziony przez głupiego, starego człowieka w kierunku wiecznego bankructwa i drugi, gdzie wszyscy lubią budweisera. Nie chcę tam żyć. Włochy to kraj, w którym jest się okradanym co pięć minut. (...) System Hiszpanii i Grecji jest na krawędzi upadku. Jest jednak miejsce, gdzie wszyscy bylibyśmy szczęśliwi. Wschodnia Europa, a konkretnie Polska". 



Clarkson stwierdził, że jeżeli Brytyjczycy chcą dobrze zbudowanych domów i regularnych dostaw papieru toaletowego, tym powinni przenieść się do Warszawy. Napisał także, że w Polsce są "porządne pory roku" i można zobaczyć śnieg, a mieszkańcy naszego kraju są życzliwi i potrafią śmiać się sami z siebie. 

Musiał trafić na wyjątkowych ludzi, bo przytoczył historię, w której w Polsce rzucił dowcip "skoro tylu was tu jest, to kto naprawia rury w Londynie?" i mieszkańcy naszego kraju zareagowali śmiechem, zamiast w odwecie go obić. 

Oczywiście niektórzy przyjęli felieton Clarksona na poważnie i trąbią o tym, że dziennikarz chce się przeprowadzić do Polski. My patrzymy na to z przymrużeniem oka, lecz np. Tomasz Sakiewicz z radością przekazuje news, że brytyjska sława chce u nas zamieszkać. 


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / youtube.com Poniedziałek 18.10.2021