John Wick znowu w akcji

Baba jaga z karabinem powraca. Już niedługo premiera drugiej części hitu z 2014 roku o płatnym zabójcy granym przez Keanu Reevesa. Tymczasem atmosfera przed pierwszymi pokazami się zagęszcza.

jw2.jpg

Dwóch kaskaderów w 2014 roku postanowiło zostać reżyserami. Zrealizowali więc bezkompromisową, b-klasową nawalankę, w której Keanu Reeves mało mówi, ale dużo strzela i wali wszystkich po mordach. Wywołuje wojnę w imię pewnej suki. To nie wulgarne określenie kobiety. W pierwszej części John Wick mści się za śmierć swojego psa – samicy.

W lutym na ekrany kin ma wejść druga odsłona jego przygód. Nie oczekujemy, że fabuła będzie bardziej skomplikowana, ale mamy nadzieję, że będzie więcej trupów i więcej akcji. Przecież nie oglądaliśmy jedynki dla metafizycznych dialogów, a wartkich scen sensacyjnych, których dostarczała w nadmiernej ilości. Czy „John Wick 2” zdoła przebić swojego poprzednika? Przekonamy się już niedługo.

Skład reżyserski zmniejszył się o połowę. Na placu boju został sam Chad Stahelski. Wypuszczone dotąd trailery (prezentowaliśmy jeden o tu) wskazują, że z powierzonym mu zadaniem poradził sobie równie dobrze jak, gdy miał przy boku Davida Leitcha. Na dotychczasowych zwiastunach promocja jednak się nie kończy. Producenci chcąc podgrzać atmosferę zdecydowali się wypuścić filmik ze scenami z pierwszej części i okrasić go tytułem "Symfonia przemocy".

Ale jakie sceny się w nim znalazły! Toż to czysta poezja. W rytm uwertury „Rok 1812” (każdy ją zna!) Czajkowskiego, amerykański płatny zabójca kopie tyłki rosyjskim mafiozom. Robi to w pięknym stylu. Nie liczyliśmy ile trupów pada w tym dwuminutowym filmiku, ale z pewnością liczba przekracza kilka dziesiątek. Aż naszła nas ochota na powtórkę całej produkcji. W drugiej części John Wick ma wylądować w Rzymie, aby pomóc staremu przyjacielowi przejąć kontrolę nad międzynarodową gildią płatnych morderców.






Dodał(a): Rafał Szyszka Czwartek 19.01.2017